Na finiszu obecnej kadencji Sejmu pochylmy się jeszcze nad nowelizacją Prawa Ochrony Środowiska i poświęćmy temu kilka słów, bo w codziennych mediach w różny i niestety nie zawsze rzetelny sposób przedstawiano na ten temat.

Przypomnijmy sobie sytuację z Krakowa, gdzie tamtejszy Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził nieważność tzw. uchwały antysmogowej, przyjętej przez sejmik województwa. Sejmik odwołał się do NSA i na razie uchwała jest ważna, ale należy się spodziewać, że NSA też ją podważy ? z powodu mankamentów prawnych w Prawie ochrony środowiska. Jeśli rzeczywiście tak jest, to trzeba je poprawić i doprecyzować. Kraków i małopolski sejmik uchwalili w każdym razie akty prawa umożliwiające wprowadzenie w życie programu poprawy powietrza i byłoby dobrze, aby tym śladem poszli też inni.

Przy okazji dyskusji o ochronie powietrza pojawił się pomysł wprowadzenia do projektu zmian stref ograniczonej emisji komunikacyjnej, które stanowiłyby możliwość dodatkowych działań samorządów. Jak wszyscy widzieliśmy, cała dyskusja medialna, jaka przetoczyła się przy tej okazji, poszła w kierunku niedogodności dla użytkowników samochodów, choć przecież bardziej istotne są zanieczyszczenia związane z niską emisją, również komunikacyjną. Zamiast debaty o jej ograniczaniu mieliśmy do czynienia ze straszeniem ludzi, że nie będą mogli wjeżdżać do centrum miasta. Ale przy tej okazji pojawiło się bardzo wiele różnych uwag ? i to nie tylko tych krytycznych. Okazało się,...