Realia wniosków konkursowych
Lektura artykułu Starcie z betonozą ze wsparciem… i małym zainteresowaniem, który pojawił się w listopadowym numerze „Zieleni Miejskiej”, przyjemnie wyrwała mnie ze szponów rutyny.
Czytam o przeszkodach w składaniu wniosków i niby wszystko jasne, ale obraz całości jakby rozmyty… Nie czuję tu ostrej frustracji, która ogarnęła mnie jakieś 2 lata temu, kiedy to starałem się wpasować w ramy ogłoszonego konkursu na dofinansowanie.
Dwa przykłady
Wspominane 2 lata temu miałem wszystko oprócz finansowania: 13-hektarowy zabytkowy park oraz opracowany i w połowie zrealizowany projekt rekultywacji jego poszczególnych składników. Ostatnia część – dróżki i schodki, budżet ok. 18 mln zł. I co z tego? Jest wiosna, a przedsięwzięcie należy zakończyć do końca roku. Biorąc pod uwagę przetarg oraz uzyskanie od wojewódzkiego konserwatora zabytków pozwolenia na prowadzenie prac – niewykonalne…
Inny przykład: styczeń 2023 r. W szufladzie od 2 lat leży gotowy projekt, brakuje tylko finansowania. Do tego informacja: WFOŚiGW w Katowicach ogłasza konkurs „Zielona Przestrzeń” na utworzenie w przestrzeni publicznej terenów zieleni. Piekielnie mało czasu na złożenie wniosku konkursowego – do 28 lutego 2023 r...