Początek stulecia skłania nas do refleksji, rozglądania się wokół, wśród najbliższych i w świecie, w poszukiwaniu najwłaściwszych dróg rozwoju. Patrzymy w przyszłość, nakreślamy wizje rozwoju, ale wracamy również w minione, często zamierzchłe czasy, by wyciągać wnioski z przeszłości. Siłownie wodne – jedno z pierwszych źródeł energii, towarzyszyły człowiekowi w całym okresie rozwoju cywilizacji. To najbardziej konwencjonalne ze źródeł energii wkracza w XXI wiek jako pełnoprawne, wysoce sprawne i społecznie bardzo użyteczne odnawialne źródło energii.

Pierwsze siłownie wodne na ziemiach polskich powstały zapewne wcześniej niż struktury państwa. Ich rozwój był tak dynamiczny, że już w XIV wieku za panowania Jagiellonów powstały uregulowania prawne, dotyczące godzenia interesów użytkowników rzek jako dróg wodnych i wykorzystujących je do napędu urządzeń i gromadzenia wody przez przegrody i spiętrzenia [Fot.: MEW w miejscowości Piła Młyn na rzece Mątwa].
Pierwsze hydroelektrownie na ziemiach polskich powstały jeszcze w XIX wieku. W okresie międzywojennym w Polsce pracowało około 6500 siłowni wodnych. W 1954 r. istniało 6330 różnego rodzaju czynnych zakładów wykorzystujących energię spadu wód oraz 800 już nieczynnych. W latach następnych prawie wszystkie te zakłady zamknięto lub...