Rośliny słonolubne na pasach zieleni drogowej i przyulicznej
Halofity (inaczej słonorośla, rośliny solniskowe, słonolubne) to gatunki występujące na glebach o wysokiej zawartości soli rozpuszczalnych. Najczęściej występują na plażach i wydmach nadmorskich i przyoceanicznych, w tym zwłaszcza na często zraszanych słoną wodą tzw. wydmach białych1.
Na terenach śródlądowych spotyka się je w rejonach o ciepłym i suchym klimacie. W Polsce naturalne miejsca występowania związane są z występowaniem słonych źródeł, tzw. solniskami, zlokalizowanymi w miejscach, gdzie wody gruntowe kontaktują się z płytko położonymi pokładami soli. Jeden z takich regionów to pozostałość zbiornika słonych wód z okresu permskiego2, 3, obejmujący północno-zachodnią Wielkopolskę, Kujawy, region łódzki i okolice Kielc (Busko). Drugie miejsce występowania solanek to pozostałość mniejszego, wypełnionego słonymi wodami zbiornika z okresu miocenu, leżącego na terenie Małopolski4 (m.in. Bochnia i Wieliczka). Wtórne siedliska halofitów związane są z ośrodkami przemysłowej eksploatacji soli (np. osadniki posodowe zakładów chemicznych w Inowrocławiu) oraz leczniczego wykorzystywania soli w sanatoriach (np. otoczenia tężni w Ciechocinku).
W Polsce występują 174 gatunki roślin halofitycznych, z czego 143 to halofity fakultatywne (tolerujące podwyższoną zawartość soli w glebie, ale występujące również na terenach niezasolonych), a 31 to halofity obligatoryjne (tolerujące na ogół wyższe stężenia soli w podłożu, ale mało wydajne na glebach niezasolonych5). W większości są to rośliny uważane za rodzime (166 gatunków). Rośliny obcego pochodzenia (sześć gatunków) posiadają w Polsce niewiele stanowisk (na ogół < 100), lecz zwiększają ich liczbę5.
Naturalne stanowiska halofitów śródlądowych wykazują tendencję do stopniowego zanikania. Jest to spowodowane wyczerpywaniem się słonych źródeł (m.in. na skutek melioracji)6. Zjawisko to zanotowano np. w dolinie Nidy, gdzie między 1988 a 2005 r. liczba aktywnych słonych źródeł zmniejszyła się z ośmiu do trzech, co doprowadziło do wyginięcia jednego z gatunków (Schoenoplectus tabernamontani). W wielu miejscach halofity, zwłaszcza obligatoryjne, zanikają na skutek zaniechania koszenia łąk zalewanych słonymi wodami i zarastania ekspansywnymi gatunkami, takimi jak trzcina pospolita6. Wiele cennych stanowisk halofitów zlokalizowanych na terenach wokółprzemysłowych jest zagrożonych z powodu konieczności ograniczenia przypadkowej depozycji i wycieków soli, będącej konsekwencją potrzeby dostosowywania procesów technologicznych do warunków niskiego oddziaływania na środowisko7.
Długość płatów łobody na trawnikach oraz długość zbadanych ulic w dzielnicach Warszawy, a także wyliczony procentowy udział długości płatów w długości zbadanych ulic.
Dzielnice Warszawy
|
Długość płatów łobody [k]
|
Długość zbadanych ulic [km]
|
Udział długości płatów łobody w długości zbadanych ulic [%]
|
Średnia liczba samochodów przejeżdżająca w sąsiedztwie płatu łobody
|
Średnia liczba samochodów na godzinę w szczycie w obrębie całej ulicy
|
Bemowo
|
14,0
|
32,3
|
43
|
1148
|
1109
|
Białołęka
|
5,5
|
14,0
|
39
|
1344
|
1145
|
Bielany
|
9,2
|
33,2
|
28
|
1093
|
1015
|
Mokotów
|
10,8
|
111,1
|
10
|
1237
|
828
|
Ochota
|
5,5
|
30,1
|
18
|
2131
|
1369
|
Praga Północ
|
3,4
|
12,2
|
27
|
2163
|
1182
|
Praga Południe
|
6,9
|
32,5
|
21
|
1554
|
1120
|
Rembertów
|
3,8
|
19,5
|
19
|
1137
|
724
|
Śródmieście
|
1,2
|
56,6
|
2
|
1142
|
673
|
Targówek
|
11,8
|
52,3
|
23
|
1153
|
707
|
Ursus
|
0,8
|
5,6
|
14
|
2493
|
899
|
Ursynów
|
4,4
|
50,4
|
9
|
1446
|
1147
|
Wawer
|
10,3
|
37,1
|
28
|
1154
|
706
|
Wilanów
|
2,6
|
13,4
|
19
|
1827
|
1554
|
Włochy
|
3,6
|
22,6
|
16
|
2298
|
1491
|
Wola
|
8,9
|
39,4
|
23
|
2251
|
1049
|
Żoliborz
|
7,2
|
21,7
|
33
|
2230
|
1670
|
Ogółem
|
109,8
|
586,1
|
19
|
1635
|
1082
|
Zasolone siedliska przydroży
W ostatnich kilkudziesięciu latach stworzony został jeszcze jeden rodzaj stanowisk sprzyjających halofitom – przydroża odśnieżanych solami chlorkowymi dróg. Jest to związane z rozwojem komunikacji samochodowej i transportu drogowego oraz wprowadzeniem do odśnieżania ulic w zimie mieszanki piaskowo-solnej i roztworów solankowych. Ze wszystkich śródlądowych stanowisk halofitów tylko to jedno ma obecnie szanse powszechnego i trwałego występowania.
Przydroża różnią się od większości naturalnych i sztucznych siedlisk halofitycznych w Polsce pod kilkoma względami. Sól dostaje się do gleby okresowo zimą i jest stopniowo wymywana z gleby w ciągu sezonu wegetacyjnego8. Wiele siedlisk przydrożnych, zwłaszcza w miastach, zamiast podtopienia cechuje się niedostatkiem wody w glebie, co wraz z zawartością soli zwiększa ujemny potencjał wodny gleby. Dodatkowo w bezpośrednim sąsiedztwie pasa przydrożnego odczuwalny jest pęd powietrza wywołany ruchem samochodów. Łączne oddziaływanie tych czynników na rośliny często powoduje ich wypadanie i wzmaga erozję gleby8.
Badania9 prowadzone w latach 1986-1996 w Warszawie w pasach zieleni przyulicznej wykazały, że rośliny jednoliścienne stanowią jedynie ok. ¼ wszystkich gatunków, natomiast dominują rośliny dwuliścienne (ze znacznym udziałem roślin motylkowych). W badanym okresie zmniejszyła się frekwencja roślin rodzimych (z 84 do 72% gatunków i z 96 do 82% pokrycia). W tym samym okresie zwiększył się udział jednorocznych bylin (z 8 do 33%).
Na przydrożach oddziałują dodatkowe czynniki, takie jak depozycja piasku z mieszanek piaskowo-solnych, osadzanie się pyłów pochodzących z okładzin ścieralnych w samochodach oraz z opon, zanieczyszczenie produktami spalania paliw samochodowych (tlenki azotu, węglowodory) oraz metalami ciężkimi (mniej dziś uciążliwy ołów, wciąż uciążliwe chrom, cynk, miedź i kadm). Przeprowadzone badania8 dowodzą, że trawniki przydrożne, zlokalizowane w pobliżu skrzyżowań ulic, a w szczególności pasy położone najbliżej jezdni są skażone metalami ciężkimi (w największym stopniu ołowiem), a także narażone są na podwyższone zasolenie. Według danych5, tylko 15 gatunków tolerujących umiarkowane zasolenie znosi zanieczyszczenia metalami ciężkimi (w tym rajgras wyniosły, stokrotka polna, skrzyp polny, kostrzewa owcza, życica trwała czy komonica zwyczajna).
Badania występowania łobody tatarskiej
Na przydrożach rozprzestrzeniają się również gatunki, u których nie stwierdzono odporności na metale ciężkie, np. pochodząca ze stepów środkowej Azji łoboda tatarska (Atriplex tatarica L.). Do Europy dotarła prawdopodobnie na przełomie XVIII i XIX w. Dziś jest powszechnie spotykana i uznawana za roślinę dobrze znoszącą zasolenie. Obecną liczbę stanowisk w Polsce ocenia się na małą (< 100), ale dynamikę rozprzestrzeniania – na bardzo dużą5. Wynika to po części z tego, że odznacza się krótkim cyklem życiowym, szybkim wzrostem i dużą produkcją nasion, co charakteryzuje wiele gatunków inwazyjnych10. W warunkach sprzyjających tworzy zwarte, gęste płaty. Niekoszona dorasta do 1,5 m wysokości. Porasta przydroża i nieużytki. Na warszawskich trawnikach była badana w latach 70.11. W latach 80. jej występowanie stwierdzono w 107 z 340 kwadratów obejmujących obszar Warszawy12. W ostatnich latach obserwuje się zwiększanie częstości jej występowania, choć wciąż jest ono ograniczone do przydrożnych pasów zieleni najbliższych jezdni, gdzie zanikają gatunki roślin jednoliściennych.
W celu oszacowania nasilenia i uwarunkowań inwazji łobody szarej na warszawskich trawnikach przydrożnych wiosną i latem 2004 r. przeprowadzono badania rozmieszczenia i liczebności łobody oraz związku jej występowania z obecnością innych roślin, zasoleniem, odległością od jezdni oraz nasileniem ruchu samochodowego13.
Badania rozmieszczenia łobody rozpoczęto od przeprowadzenia kartowania rozmieszczenia płatów łobody wzdłuż ok. 970 km ulic we wszystkich dzielnicach Warszawy. Z uwagi na nierównomierne rozmieszczenie ulic odśnieżanych solą oraz posiadających pasy trawnika na poboczu część dzielnic została zbadana w większym stopniu. W czasie kartowania notowano położenie początku i końca badanego odcinka drogi oraz początku i końca płatu łobody, osobno po lewej i prawej stronie ulicy. Za osobne płaty uznawano te odległe o co najmniej 50 m. Następnie obliczono udział płatów łobody w długości poszczególnych ulic i wartości te zsumowano dla każdej dzielnicy. Wartości te zestawiono z danymi o natężeniu ruchu ulicznego z ogólnopolskiego pomiaru ruchu z 2004 r.
W 50 płatach rozłożonych w różnych dzielnicach miasta założono powierzchnie badawcze o długości 25 m i szerokości od 1,5 do 3 m podzielone na kwadraty 0,5 x 0,5 m (rys. 1). Na każdym kwadracie oszacowano pokrycie łobody, roślin jednoliściennych, innych dwuliściennych oraz odkrytej gleby. W każdym kwadracie pobrano próbki gleby i określono zawartość NaCl oraz pH.
Rys. 1. Lokalizacja powierzchni badawczych na terenie Warszawy
Wyniki badań
Kartowanie płatów łobody pozwoliło stwierdzić, że zajmuje ona łącznie ok. 1/10 długości wszystkich badanych trawników (109 z 973 km). Względny udział łobody różni się pomiędzy poszczególnymi dzielnicami (tabela): najmniejszy był w centrum (2% w dzielnicy Śródmieście) i wzrastał w kierunku obrzeży miasta (średnio 24% w dzielnicach peryferyjnych). Najwyższe częstości występowania zanotowano w dzielnicy Bemowo (43%).
Porównanie danych o ruchu pojazdów pozwala stwierdzić, że na ulicach, przy których zlokalizowane były płaty łobody, w 2004 r. notowano ponad trzykrotnie wyższe natężenia ruchu ulicznego (2885 pojazdów/h w szczycie) niż średnio na wszystkich badanych ulicach (854 pojazdy/h). Porównanie w obrębie pojedynczej ulicy pokazuje, że łoboda zajmowała odcinki o minimalnie mniejszym natężeniu ruchu (2851 pojazdów/h).
Pokrycie łobody na badanych powierzchniach było średnio najwyższe w dzielnicach peryferyjnych (np. ponad 40% na Targówku, ponad 35% na Bemowie i Wilanowie). Średnie największe pokrycie łobodą (42%) jest w miejscach, gdzie w szczycie przejeżdża w ciągu godziny 1000-2000 pojazdów. Na odcinkach ulic o bardzo dużym (2000-5000 pojazdów/h) oraz na odcinkach o małym natężeniu ruchu (< 1000 pojazdów/godzinę w szczycie) łoboda zajmowała średnio 37% i 36% powierzchni trawnika.
Rys. 2. Pokrycie łobodą a zasolenie. Ogólny średni wskaźnik zasolenia to stosunek średniego zasolenia w danej grupie próbek do maksymalnych wartości zasolenia stwierdzonych w czasie badań. Średni wskaźnik zasolenia to przeciętny stosunek wartości zasolenia w danej grupie do maksymalnych wartości stwierdzonych w badanych próbach.
Nie stwierdzono związku między długością płatów, w obrębie których umiejscowiono powierzchnie badawcze i pokryciem trawnika przez Atriplex tatarica. Na najkrótszych płatach (0,1-0,5 km) było to średnio 35%, natomiast przy najdłuższych (2-3 km długości) – 38%.
Pokrycie powierzchni badawczych przez łobodę wykazuje silny związek z zasoleniem. Najwyższe średnie pokrycie łobody (40-60%) zanotowano na trawnikach, gdzie zmierzone zasolenie przyjmowało najwyższe wartości (> 1g NcCl/l). Natomiast tam, gdzie stwierdzone zasolenie było najniższe (od 0,2 do 0,5g NaCl/l), łoboda pokrywała średnio od 20% do nieco ponad 30% powierzchni trawników.
Atriplex tatarica współwystępuje na trawnikach z innymi roślinami, głównie jednoliściennymi. Ich zagęszczenie jest odwrotnie proporcjonalne do pokrycia łobody (rys. 2). Pasy położone najbliżej jezdni (0-0,5 m) są zdominowane przez łobodę, a inne rośliny zajmują tylko 17% powierzchni. W miarę oddalania się od ulicy następuje wzrost pokrycia terenu przez trawę, przy jednoczesnym spadku udziału łobody szarej. W odległości 1,5 m od jezdni trawa pokrywa teren powierzchni w 50%, czyli prawie w takim samym stopniu jak łoboda w pasie 0-0,5 m. Najbardziej prawdopodobną przyczyną jest spadek zasolenia wraz ze zwiększaniem się odległości od ulicy.
Tam, gdzie niehalofityczna roślinność wycofuje się, dzięki zastosowaniu łobody tatarskiej można uzyskać pokrycie roślinnością, co zmniejsza prawdopodobieństwo erozji gleby.
Wykorzystać energię rozsiewu i wzrostu
Przeprowadzone badania potwierdzają, że łoboda szara zajmuje głównie brzeżne pasy trawników wzdłuż ulic o dużym natężeniu ruchu. Pomimo że trawniki z łobodą są trawnikami tylko z nazwy, jej rozprzestrzenianie się należy ocenić pozytywnie. Dzięki niej obrzeża trawników, skąd naturalna niehalofityczna roślinność wycofuje się bardzo prędko po wprowadzeniu, mogą być w ogóle pokryte roślinnością, co zmniejsza prawdopodobieństwo erozji gleby. W takich miejscach tworzy ona równe, gęste, zwarte płaty. Gdy stopień pokrycia jest duży, osoba jadąca samochodem z przeciętną prędkością raczej nie byłaby w stanie stwierdzić różnicy między zwyczajnym trawnikiem a murawą z koszonej łobody.
Badania wskazują, że halofity, przynajmniej fakultatywne, mogą tworzyć trwałe, utrzymujące się spontanicznie przez całe dziesięciolecia populacje na przyulicznych trawnikach miejskich. Nieobecność łobody przy wielu odcinkach ulic wynika z faktu, że często zasiedlone przez nią trawniki nie do końca słusznie uznaje się za zdegenerowane i wymagające przebudowy. Na podstawie zebranych danych można zaryzykować twierdzenie, że łoboda nie wypiera trawy z zasolonej części trawnika, zajmuje tylko puste miejsce, które inaczej nie byłoby w żadnym stopniu chronione przed erozją. W takim wypadku próba przebudowy trawnika bez usunięcia przyczyny ustępowania traw – czyli zimowej depozycji soli – nie ma szans powodzenia na dłuższą metę.
Być może znacznie korzystniej byłoby przeznaczane na to rokrocznie kwoty zainwestować w dopracowanie technologii monitoringu, oceny i zarządzania zasiedlającymi trawniki roślinami tak, aby wykorzystać „energię” ich spontanicznego rozsiewania i wzrostu. Technologia taka powinna obejmować: metody i narzędzia informatyczne do oceny rozmieszczenia i liczebności gatunku, przewidywania dynamiki populacji w czasie i w przestrzeni, metody oceny spełniania funkcji murawy budowanej przez występujący spontanicznie gatunek. Powinna też uwzględniać zasady kształtowania takich muraw: czy i ile nasion łobody trzeba wprowadzić na początku, ile rokrocznie dosiewać, w jaki sposób uzyskiwać równomierne rozmieszczenie w obrębie murawy, czy wskazana byłaby np. rokroczna uprawa pasa gleby kultywatorem lub glebogryzarką wraz z zabieraniem nadmiaru gleby. Konieczne jest też ustalenie wysokości i częstotliwości koszenia. Łoboda z łatwością poddaje się koszeniu, ale nie może być ono wykonane zbyt nisko i w okresach o zbyt niskiej wilgotności gleby, bo wtedy cała roślina zasycha. Konieczne byłoby również ustalenie wpływu koszenia na zawiązywanie nasion.
Powodzenie łobody szarej na trawnikach miejskich świadczy o tym, że warto również przeprowadzić analizę możliwości zastosowania innych gatunków halofitycznych w pasach zieleni przydrożnej w szerszej skali przestrzennej. Pewnym problemem może być jednak zróżnicowana odporność halofitów na metale ciężkie. Zdarzają się jednak i takie, które znoszą je bardzo dobrze, np. Salsola kali, która posiada zdolność do hiperakumulacji metali ciężkich, w tym zwłaszcza kadmu – rosnące na pożywce agarowej o zawartości Cd2+ 20 mg/l rośliny mogą zawierać ponad 2000 mg Cd w 1 gramie suchej masy korzenia, pędu czy liści14. Jedynym czynnikiem, który może ograniczać halofity na przydrożach, będzie… zbyt mały i nieregularny dopływ soli. Ale gdyby przy drodze miały rosnąć rodzime, rzadkie i zagrożone wyginięciem gatunki słonolubne, można by im również w lecie dosypać nieco soli.
Źródła
1. Wysocki C., Sikorski P.: Fitosocjologia stosowana. Wydawnictwo SGGW. Warszawa 2002.
2. Czapowski G..: Surowce chemiczne. Sole kamienne i sole potasowo-magnezowe. Wysadowe złoża solne. Państwowy Instytut Geologiczny. 2007.
3. Szybist A., Toboła T.: Budowa geologiczna złoża soli kamiennej Siedlec-Moszczenica w świetle nowych danych. „Przegląd Geologiczny” 43(8)/1995.
4. Garlicki A.: Sedymentacja soli mioceńskich w Polsce. „Prace Geologiczne PAN” 119/1979.
5. Zarzycki K., Trzcińska-Tacik H., Różański W., Szeląg Z., Wołek J., Korzeniak U.: Ekologiczne liczby wskaźnikowe roślin naczyniowych Polski. Instytut Botaniki im. W. Szafera PAN. Kraków 2002.
6. Trzcińska-Tacik H.: Aktualne zagrożenia dla populacji halofitów nad dolna Nidą i na Pogórzu Karpackim. Konferencja „Rzadkie, ginące i reliktowe gatunki roślin i grzybów. Problemy zagrożenia i ochrony różnorodności flory”. 30-31.05.2006 r. Instytut Botaniki im. W. Szafera PAN. Wydział Leśny Akademii Rolniczej im. H. Kołłątaja, Kraków 2006.
7. Nienartowicz A., Piernik A.: Śródlądowe błotniste solniska z solirodem (Salicornion ramosissimae). Poradniki ochrony siedlisk i gatunków Natura 2000 – podręcznik metodyczny. T. 1. Siedliska morskie i przybrzeżne, nadmorskie i śródlądowe solniska i wydmy. Ministerstwo Środowiska. 2006.
8. Deska J., Turowski J., Kapela K., Raczuk J.: Sezonowe zmiany odczynu i zasolenia gleb przy trasie A2. „Inżynieria Rolnicza” 5/2002.
9. Wysocki C., Stawicka J.: Ocena zmian florystycznych runi trawników miejskich. „Łąkarstwo w Polsce” 8/2000.
10. Roy J.: In search of the characteristics of plant invaders [W:] di Castri F., Hansen A.L., Debussche M. (red.): Biological Invasions in Europe and Mediterranean Basin. Kluwer Academic Publishers. Dordrecht. Netherlands 1990.
11. Janecki J.: Człowiek a roślinność synantropijna miasta na przykładzie Warszawy. Wydawnictwo SGGW-AR. Warszawa 1983.
12. Sudnik-Wójcikowska B.: Flora miasta Warszawy i jej przemiany w ciągu XIX i XX w. T. I i II. Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego. Warszawa 1989.
13. Małecka K.: Możliwości wykorzystania halofitycznych gatunków z rodzaju łoboda (Atriplex) jako materiału na trawniki zastępcze przy drogach odśnieżanych solą na przykładzie Atriplex tatarica w Warszawie. Praca dyplomowa, Wydział Architektury WSEiZ. 2005.
14. de la Rosa G.., Peralta-Videa J.R., Montes M., Parsons J.G.., Cano-Aguilera I., Gardea-Torresdey J.L.: Cadmium uptake and translocation in tumbleweed (Salsola kali), a potential Cd-hyperaccumulator desert plant species: ICP/OES and XAS studies. “Chemosphere” 55(9)/2004.
Katarzyna Małecka, Ingeborga Jarzyna, dr Piotr Mędrzycki, Wyższa Szkoła Ekologii i Zarządzania, Warszawa
Śródtytuły od redakcji