Powrót po latach idei generacji rozproszonej jest miarą procesów ewolucyjnych, kształtujących rozwój systemów elektroenergetycznych – od niewielkich jednostek wytwórczych, tworzących wyspowe, odizolowane struktury zasilania, przez dominujące dziś scentralizowane systemy wielkiej skali po wyłaniające się zintegrowane systemy zaopatrzenia w energię, łączące zalety centralizacji („duży może więcej”) i elastycznych, wydajnych energetycznie i przyjaznych środowisku technologii średniej, małej i bardzo małej skali („małe jest piękne”).

Dynamika rozwoju klasy wytwórców rozproszonych jest przejawem zjawiska bardziej uniwersalnego: „Ogólnym zjawiskiem, obserwowanym w skali całego świata, jest kres podstawowych scentralizowanych systemów (...) nie tylko na drodze ich przekształcania na zbiór podmiotów niezależnych, ale też przez wykorzystanie zalet wspólnej pracy tak utworzonych autonomicznych i niezależnych jednostek w sieci”¹. W tej wypowiedzi ważna jest zarówno treść, jak i osoba, pogląd ten formułująca. Po pierwsze, zjawisko struktur rozproszonych jako alternatywa centralizacji wymaga współpracy w strukturach sieciowych – elektroenergetyka daje szansę zintegrowania w dwóch globalnych strukturach: technicznej, reprezentowanej przez sieć elektroenergetyczną, i informatycznej, funkcjonującej jako globalna sieć www. Wizja przyszłości zdominowanej przez struktury rozproszone zyskuje na wadze przez fakt, iż je...