W obecnym roku na ulicach polskich miast pojawiły się pierwsze samochody elektryczne produkowane seryjnie. Na razie traktowane są wyłącznie jako ciekawostka i wyraz nowej mody na promowanie rozwiązań ekologicznych.
Należy jednak wziąć pod uwagę to, że w większości krajów Unii Europejskiej odnotowuje się istotny przyrost liczby aut elektrycznych. Przykładowo irlandzki operator ESB Networks szacuje, iż w 2020 r. w Irlandii samochody elektryczne będą stanowić ok. 10% pojazdów, tj. ok. 250 tys. sztuk. W Danii organizacja Danish Energy Association przewiduje, że w 2025 r. udział aut zasilanych energią elektryczną wyniesie ok. 25% (ok. 600 tys.) i będą one zużywać rocznie ok. 3,2 TWh.
Przyjmując, że w Polsce w tym czasie użytkowanych byłoby ok. 10% takich pojazdów (czyli ok. 1,6 mln), to zużycie roczne wzrosłoby o ok. 3 – 5 TWh.
Nocne ładowanie – potrzebna motywacja
Oczywiście z punktu widzenia operatora systemu przesyłowego nie jest obojętne, czy to zwiększone zużycie przypadnie na szczyt zapotrzebowania, czy też będzie stanowić wypełnienie doliny nocnej. Zwiększenie zużycia w okresie nocnym jest kluczowe z punktu widzenia bilansowania systemu elektroenergetycznego w związku z generacją wiatrową, której udział w kolejnych latach będzie się zwiększał, a przypadku której istnieje ograniczone zapotrzebowanie. Obrazuje to rysunek.
Zatem ...