Selektywna zbiórka dziś i jutro
Żeby spełnić coraz większe wymagania, jakie Unia Europejska stawia Polsce w prowadzeniu efektywnej gospodarki odpadami komunalnymi, konieczne jest prowadzenie selektywnej zbiórki u źródła.
Jak się okazuje, wdrożenie wszystkich działań ujętych w znowelizowanej ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach sprawia niemało trudności. Jeśli dodać do tego propozycje zawarte w projekcie dyrektywy unijnej, uwzględniające nowe, wysokie poziomy recyklingu (ogłoszone na początku lipca br.), to faktycznie przed nami sporo wytężonej pracy. O wyzwaniach tych debatowano 28-30 października br. we Wrocławiu, podczas VI konferencji ?Selektywna zbiórka, segregacja i recykling odpadów?, organizowanej przez firmę Abrys.
Nowe wymogi
Komisja Europejska po dokonaniu przeglądu osiągniętych dotąd przez państwa członkowskie poziomów recyklingu stwierdziła, że cele w dużej mierze zostały zrealizowane i pułapy trzeba podwyższyć. W trakcie swojej prezentacji dr inż. Emilia den Boer z Politechniki Wrocławskiej zaznaczyła, że poziom recyklingu jest bezpośrednio powiązany ze skalą selektywnego zbierania. Zatem jeśli przeliczyć ilość odpadów, które trafiły do recyklingu, na masę odpadów komunalnych wytworzonych w Polsce w 2012 r., to okaże się, że mówimy zaledwie o 10%. W przeliczeniu na mieszkańca ? recyklingowi materiałowemu poddano 32 kg odpadów, a średnia unijna to 130 kg/mieszkańca. W przypadku kompostowania i fermentacji (wskaźnik obejmuje również biologiczną stabilizację) Polska osiąga pułap 29 kg/mieszkańca, natomiast średnia UE to 71 kg/mieszkańca.
Tymczasem już do 2020 r. recykling i przygotowanie do ponownego użycia odpadów komunalnych muszą zostać zwiększone do przynajmniej 50% masy tych odpadów, a w 2030 r. do minimum 70%. W odniesieniu do odpadów opakowaniowych o 60% do 2020 r., 70% do 2025 r. i 80% do 2030 r. Do 2030 r. celem będzie składowanie wyłącznie odpadów resztkowych w ilości nieprzekraczającej 5% całkowitej masy odpadów komunalnych wytworzonych w poprzednim roku. Prelegentka zwróciła uwagę, że zaproponowane cele są bardzo ambitne i przy obecnej technologii recyklingu niemożliwe do osiągnięcia w naszym kraju. W polepszeniu wyników są w stanie pomóc efektywna selektywna zbiórka odpadów (w tym bioodpadów), odzysk energetyczny paliwa z odpadów, które stanowią pozostałości z sortowania, recykling i odzysk innych frakcji selektywnie zbieranych lub wydzielanych (odpady budowlane, tekstylia, popiół). Pewnym rozwiązaniem może okazać się też recykling nieselektywnie zbieranych surowców w celu pozyskania prostych związków chemicznych, wykorzystywanych w przemyśle (np. zgazowanie). Emilia den Boer zaznaczyła również, że dobrym pomysłem jest inwentaryzacja wszystkich wytwarzanych strumieni odpadów, ponieważ do tej pory np. samodzielne ich kompostowanie nie jest zaliczane do uzyskiwanych przez gminy poziomów recyklingu, podobnie jak zbiórka makulatury w punktach skupu.
Równie interesująca była prelekcja prof. dr. hab. Marka Górskiego z Uniwersytetu Szczecińskiego, który przedstawił główny nurt zmian uwzględnionych w Ustawie z 10 października br. o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, skierowanej do Senatu. Przyznał on, że prawdopodobnie przepisy te zaczną obowiązywać już od początku 2015 r. (o nowelizacji ustawy szerzej na str. 12).
Debatowano również na temat wpływu jakości surowca na poziom cen i sposoby przetwarzania. Mariusz Rajca z Tomra Storting podkreślił, że w Polsce tak naprawdę nie poznaliśmy jeszcze procesów recyklingu i nie rozmawialiśmy z recyklerami o tym, z jakimi trudnościami borykają się. Z tego można wywnioskować, że konieczny jest dialog pomiędzy wszystkimi podmiotami objętymi systemem i ukierunkowanie działań w celu jego rozwoju.
Wyjazd techniczny
W dużej mierze konferencja dotyczyła funkcjonowania Zakładu Gospodarowania Odpadami (ZGO) Gać, który uczestnicy mogli również zwiedzić. Ten działający od ponad 10 lat zakład otrzymał w 2011 r. dofinansowanie z unijnego Funduszu Spójności na realizację projektu ?System gospodarki odpadami Ślęza-Oława?. Wartość projektu to 129 mln zł, a uroczyste zakończenie inwestycji planowane jest na wiosnę przyszłego roku. Ewenement na skalę krajową stanowi instalacja do mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów w procesie fermentacji, za pomocą której planowane jest wytwarzanie biogazu, a z niego prądu, m.in. do obsługi zakładu. Sporo prelekcji poświęcono właśnie ZGO Gać, omówiono m.in. technologie zastosowane w tym obiekcie.
Niewątpliwie cieszy rozwój podmiotów zajmujących się zagospodarowaniem odpadów, jednak, jak zaznaczali prelegenci i uczestnicy wrocławskich obrad, konieczna jest również efektywna edukacja ekologiczna mieszkańców, a wraz z tym poprawa ilości i jakości surowców, które do takich zakładów trafiają. Według Komisji Europejskiej, recykling i ponowne wykorzystanie są już opcjami atrakcyjnymi ekonomicznie, a w kontekście wysokich poziomów selektywnego zbierania i poprawiających się technologii zagospodarowania odpadów odzysk energii powinien być ograniczony tylko do tych odpadów, które nie nadają się do odzysku materiałowego.
Judyta Więcławska