Używana obecnie właściwie w każdej instalacji spalania wilgotnych paliw technologia skraplania spalin została wynaleziona w Szwecji na początku lat 80. Zwykle wynalazki rodzą się z potrzeby chwili i zapotrzebowania rynku.

Szwecja do połowy lat 70. prawie w 100% jako paliwo do swych systemów cieplnych używała oleju opałowego. W momencie kryzysu energetycznego wywołanego przez kraje arabskie w ciągu kilku miesięcy jego cena wzrosła kilkakrotnie. Politycy i technolodzy w Szwecji doszli wtedy do wniosku, że jedyną szansą dalszego utrzymania wysokiego standardu życia cieplnego w kraju o bardzo srogim klimacie, niezwykle rygorystycznym prawie ekologicznym oraz najwyższym wówczas poziomie stopy życiowej na jest znalezienie własnych, niekonwencjonalnych paliw. Rozpoczęto od drewna, produkując z odpadów drewnianych brykiety i pelety. Dopóki starczyło suchego surowca do ich wytwarzania cena była stabilna. Problem powstał wtedy, gdy do produkcji zaczęto używać mokrego drewna „prosto z lasu”, o średniej wilgotności w granicach 50%. Warunkiem technologicznym dla sklejenia własną ligniną kawałków drewna jest fakt, że drewno to nie może mieć większej wilgotności niż 15%. Zaszła zatem konieczność usunięcia ok. 35% wilgoci z surowca. Jest to proces energochłonny, wpływający oczywiście na cenę surowca.
Wykorzystanie brykietów i peletó...

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?