Rozwój przestrzenny obszarów miejskich potrafi być niezwykle żywiołowy i dynamiczny. Nadmierna swoboda w kierunkach rozprzestrzeniania się zabudowy prowadzi często do nasilenia się zjawiska suburbanizacji, które wskazywane jest jako jeden z największych problemów polskiego systemu planowania przestrzennego. 

Przyczyn tego zjawiska można wymienić wiele, jednakże jednym z najistotniejszych jest niewłaściwe oszacowanie potrzeb mieszkaniowych dla danego obszaru. W przypadku wielu samorządów studia uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego cechuje nadpodaż kilkukrotnie przewyższająca realny popyt. Wiele z dokumentów powstałych na początku XXI w. czyni z władz lokalnych zakładników dawnych decyzji, gdyż dostosowanie studium do realnego zapotrzebowania mieszkaniowego, czyli ograniczenia możliwości zabudowy, spotyka się z silną dezaprobatą mieszkańców. Od niedawna opracowanie studium poprzedzane jest bilansem terenów przeznaczonych pod zabudowę. Jednakże problemem bilansowania jest brak szczegółowych wytycznych określających formę tej analizy, prowadzący do przeszacowania realnych potrzeb. Brakuje uporządkowanych i wiążących władzę oraz interesariuszy narzędzi stawiających na bardziej krótkookresowy plan rozwoju. 

Wzorem Wielkiej Brytanii

Nowelizacja ustawy o zasadach prowadzenia po...