Stare samochody i powypadkowe wraki do niedawna stanowiły przedmiot zainteresowania jedynie ze względu na części, które można z nich pozyskać. Wykorzystanie używanych podzespołów znacznie obniżało koszty napraw. Niestety, samochód wycofany z eksploatacji daje nie tylko możliwość pozyskania części, lecz jest również poważnym zagrożeniem dla środowiska, ze względu na zawartość substancji niebezpiecznych. O problemach związanych z „końcem życia pojazdu” w aspekcie prawnym, ekonomicznym oraz ekologicznym rozmawiano na konferencji „Quo Vadis Recykling Samochodów”, zorganizowanej przez Forum Recyklingu Samochodów (FORS), 16 maja br. w Warszawie.

Problem samochodów wycofanych z eksploatacji (SWE) w Polsce zaczyna być coraz częściej dostrzegany, ponieważ połowa pojazdów, które poruszają się po naszych drogach, ma przeciętnie 7-15 lat (dane z 1999 r.). Według Jerzego Izdebskiego, sekretarza FORS-u, liczba samochodów oddawanych do kasacji w kolejnych latach będzie wzrastać, ze względu na strukturę wiekową oraz stale rosnącą ilość kolizji drogowych. W 2000 r. uprawnione do demontażu stacje skasowały ponad 75 tys. samochodów. Biorąc pod uwagę wiek oraz ilość samochodów, wprowadzanych obecnie na rynek, można przewidywać, że w przyszłym roku do złomowania powinno trafić ponad pół miliona aut.

Unia nadaje ton

Kraje Europy Zach...