Światowe trendy i wyzwania
Poziom recyklingu makulatury osiągany w UE to średnio 83%, z kolei jej odzysk wynosi 91%. Z całą pewnością jest ona jednym z najczęściej powtórnie zagospodarowywanych surowców.
Na świecie produkuje się ponad 390 mln ton wyrobów celulozowych wykorzystywanych do celów poligraficznych, higienicznych, opakowaniowych itp. Produkcja w Polsce stanowi niecały 1% tej masy. Z makulatury powstają nie tylko gazety, książki, wyroby higieniczne, papier do drukarki, ale też rozmaite opakowania, np. pudła i kartony. Szacuje się, iż 60% z nich wykorzystuje się w przemyśle i handlu jako opakowania zbiorcze i transportowe. W UE na 78,6 mln t (dane z 2010 r.) wszystkich zużywanych opakowań te z papieru i tektury stanowią blisko 40%. Biorąc pod uwagę ich całkowity ciężar, należą one do najczęściej wykorzystywanych ze wszystkich dostępnych opakowań. Na realizowanie wysokiego poziomu recyklingu wpływ mają co najmniej dwa fakty: przeważająca ilość odpadów z papieru i tektury powstaje w źródłach wielkotonażowych (przemysł i handel), czyli łatwo je zebrać, a ponadto przemysł celulozowy ma już długoletnią historię. Makulaturę na całym świecie już od bardzo dawna wykorzystywano do produkcji nowych wyrobów .
Irlandia
Zieloną Wyspę, której powierzchnia wynosi 70,2 tys. km2, zamieszkuje ok. 4,6 mln osób. Większość obywateli znajduje się w aglomeracji Dublina (1,3 mln osób), a reszta jest rozproszona w kilkunastu znacznie mniejszych miastach i niewielkich miasteczkach lub wsiach. Irlandczycy zużywają sumarycznie 864 tys. ton wszystkich opakowań, a te z papieru i tektury stanowią 37% (nieco poniżej średniej unijnej). Na jednego mieszkańca przypada 70 kg opakowań z tego surowca (średnia w UE stanowi 61 kg). Z kolei osiągany poziom recyklingu i odzysku (w Irlandii nie spala się odpadów opakowaniowych z wyjątkiem pozostałości z sortowania) makulatury opakowaniowej wynosi 84%. Pod tym względem Irlandia zajmuje miejsce w czołówce. Na tak wysoki rezultat z pewnością wpływa fakt, iż tzw. dyrektywa opakowaniowa 94/62 w Irlandii została zaimplementowana już w 1997 r. Wtedy kraj osiągał średni poziom recyklingu odpadów opakowaniowych wynoszący 15%, a w 2009 r. było to już 70%. W ciągu 10 lat pracy nad rozbudową systemu zbiórki i wskutek kilku zmian w prawie regulującym gospodarkę odpadami opakowaniowymi udało się stworzyć bardzo efektywny system. Celem wszystkich zmian prawa było wprowadzenie nowych obowiązków dla różnych uczestników systemu i nadawanie instytucjom dodatkowych uprawnień, umożliwiających lepszą egzekucję prawa. W Irlandii wszystkie rodzaje opakowań, tzn. transportowe, zbiorcze i jednostkowe, są objęte obowiązkiem odzysku i recyklingu. Funkcjonuje też jedna organizacja odzysku. W przeszłości zebrane odpady należały do samorządów, ale obecnie ich właścicielami są firmy nimi gospodarujące. Od pięciu lat gminy nie są już zaangażowane w te działania, nie są też odpowiedzialne za zbiórkę odpadów. Dodatkowo system selektywnej zbiórki nie jest obowiązkowy i z reguły ma charakter bezpłatny. Mieszkaniec, który nie podporządkuje się wymogom systemu, musi zapłacić wysoką opłatę naliczaną za masę, ilość wywozów lub za pojemnik. Należy zadać pytanie, dlaczego Irlandczycy nie wywożą odpadów do lasu? Ich udział w zbiórce selektywnej jest częścią starań o czyste środowisko, żeby Zielona Wyspa rzeczywiście taką była. Społeczeństwo uważa, że segregacja to obowiązek obywatelski i tego typu zachowanie wpisuje się w zrównoważony rozwój całego kraju. W Irlandii nie obowiązuje standardowy system selektywnej zbiórki. Firmy odbierające odpady same decydują o tym, jak będzie on funkcjonować. Z reguły stosuje się trzy pojemniki: czarny ? przeznaczony na odpady kierowane na składowisko, zielony na suche surowce wtórne (oprócz szkła) i brązowy na bioodpady pochodzące z kuchni lub ogrodu. Natomiast szkło mieszkańcy muszą przewozić do PSZOK-ów. Istotnym problemem dotyczącym zagospodarowania opakowań z papieru i tektury jest brak na wyspie papierni. Każda tona wyrobów celulozowych musi zatem trafiać na statek.
Hiszpania
Drugi co do wielkości kraj w UE, o powierzchni ponad 504 tys. km2, zamieszkany przez ponad 47 mln osób, to Hiszpania. Zaimplementowała ona dyrektywę opakowaniową w tym samym roku, w którym uczyniła to Irlandia, czyli w 1997. Mieszkańcy rocznie zużywają ponad 3,4 mln ton opakowań z papieru i tektury, a więc 73 kg/M. Osiągany poziom recyklingu to 76%, a odzysku 81%. W Hiszpanii właścicielami odpadów są gminy, ale zyski ze sprzedaży surowców trafiają do prawie monopolistycznej organizacji odzysku. Zawiera ona umowy z siedemnastoma regionami i gminy z tych regionów zbierają dla niej odpady opakowaniowe. Umowy są okresowo negocjowane. Organizacja odzysku pokrywa koszty zbiórki 40% wagowo surowców z pojemnika niebieskiego do makulatury (resztę stanowią gazety, książki itd.). Gminy są odpowiedzialne za ustawianie pojemników, opróżnianie i sortowanie odpadów opakowaniowych. Zbiórka selektywna jest obligatoryjna, a system (kolory i rodzaje pojemników) na terenie 90% kraju są ustandaryzowane. Po zbiórce odpady trafiają do 94 sortowni, a następnie do recyklerów, głównie na terenie Hiszpanii. Wywóz odpadów poza granice jest z reguły rzadkością i ogranicza się raczej do Portugalii oraz Francji. Makulatura zostaje posortowana na tzw. mocną i gazetową przez dużych pośredników, czasami jest też eksportowana dalej. W Hiszpanii cena za składowanie wynosi 27 euro. Tak niska stawka znacząco ogranicza produkcję paliw alternatywnych pochodzących z odpadów opakowaniowych, pomimo że wiele odpadów o dość wysokiej wartości kalorycznej mogłoby zostać w ten sposób wykorzystanych. Dodatkowo w kraju tym obecnie panuje kryzys przemysłu cementowego, związany z zapaścią na rynku materiałów budowlanych, co nie sprzyja produkcji RDF.
Wśród przedsięwzięć, które mają zmotywować mieszkańców do selektywnej zbiórki, główną rolę spełnia edukacja ekologiczna. Nie jest ona prawnie narzucona jednak Hiszpanie wiedzą, że bez ciągłej nauki i informowania społeczeństwa oraz angażowania dużych środków w te działania ludzie nie będą przestrzegać podstawowych zasad sortowania odpadów. Wśród rozmaitych narzędzi stosowanych w zakresie podnoszenia świadomości wśród społeczeństwa stosuje się zwykle informację przekazywaną przez media krajowe, współpracuje ze szkołami i uniwersytetami, a także kładzie się nacisk na szeroką kampanię prowadzoną za pośrednictwem Internetu. Ponadto organizowane są spotkania z mieszkańcami i rozmaite przedsięwzięcia lokalne.
Rumunia
Z północy Europy, poprzez jej zachodnie wybrzeże, spróbujmy przenieść się do części południowo-wschodniej. Rumunia stała się członkiem Unii Europejskiej 1 stycznia 2007 r., ale prawo regulujące kwestie opakowań i odpadów opakowaniowych zaczęło obowiązywać już w 2002 r. Według przyjętych regulacji, przedsiębiorcy wprowadzający opakowania na rynek mogą realizować obowiązki samodzielnie lub współpracując z firmami komunalnymi. W związku z tym muszą pokrywać dodatkowe koszty, związane z budową systemów selektywnej zbiórki odpadów i zagwarantować ich recykling. Natomiast na gminy został nałożony obowiązek selektywnego zbierania, a konsumenci muszą sortować odpady. W całym mechanizmie zabrakło tylko egzekucji prawa. W związku z tym w 2010 r. aż 95% odpadów komunalnych skierowano na składowiska.
W Rumunii klienci jednej z dwóch funkcjonujących organizacji odzysku wprowadzają na rynek rocznie 270 tys. ton opakowań z papieru i tektury, czyli ponad 12 kg/M. Niewielka ilość wprowadzanego na rynek surowca wynika zapewne z faktu, że część przedsiębiorców w ogóle nie uczestniczy w systemie. W Rumunii recyklingowi poddaje się ok. 180 tys. ton makulatury opakowaniowej (poziom 66% w stosunku do zaraportowanej masy wprowadzonej). Za zorganizowanie selektywnej zbiórki odpowiedzialne są gminy. Jednak to organizacje odzysku zawierają umowy o współpracy z firmami zbierającymi odpady i z gminami. W efekcie firmy zbierające wypracowują zyski ze sprzedaży surowców i otrzymują dopłaty z organizacji odzysku. Zbiórka selektywna jest obowiązkowa, ustandaryzowane są też kolory pojemników lub worków (nie ich rodzaje): niebieski na makulaturę, żółty na metale i zielony na szkło, brązowy na bioodpady, czerwony na odpady niebezpieczne, a czarny lub szary na odpady nienadające się do ponownego wykorzystania (przynajmniej tak powinno być). Co do ilości pojemników – jedna z rumuńskich organizacji odzysku odbiera odpady opakowaniowe z terenu zamieszkanego przez 9 mln osób przy pomocy 18 590 pojemników (dwa pojemniki przypadają na tys. mieszkańców). Pojemniki są własnością tej organizacji i przekazuje się je bezpłatnie w dzierżawę firmom odbierającym odpady. Rumuni nie mają żadnej motywacji finansowej do prowadzenia selektywnej zbiórki. Jednakże organizacja ma obowiązek przeznaczania 4 RON (1 RON = 0,95 zł) na tonę opakowań jednostkowych wprowadzonych przez jej klientów na działania edukacyjne i informacyjne. W efekcie stanowi to ok. 300 tys. euro rocznie. Osiągane wyniki w zbieraniu makulatury są raczej dobre (częściowo dzięki temu, że następuje odbiór makulatury z sieci handlowych i przemysłu), natomiast w przypadku pozostałych surowców rezultaty są gorsze. Mieszkańcy podkreślają istotę działań edukacyjnych.
Węgry
A teraz udajmy się z Bukaresztu nad Balaton. Węgry, których powierzchnia przekracza o 23 tys. km2 powierzchnię Irlandii, zamieszkuje prawie 10 mln osób. Kraj ten wszedł do UE 1 stycznia 2004 r., jednakże prawo dotyczące opakowań działa tu już od 1996 r. Węgrzy kupują produkty przewożone i zapakowane w 146 tys. ton opakowań z papieru i tektury (15 kg/M, czyli podobnie jak w Rumunii znacząco mniej niż średnia unijna). Na Węgrzech prawdopodobnie istnieje również szara strefa, a ponadto często popełniane są błędy sprawozdawcze. W efekcie najczęściej opakowania z papieru lub tektury w stosunku do innych stanowią 40%, a nie 20% jak na Węgrzech (cała masa opakowań wprowadzanych na rynek węgierski to 744 tys. t). Odzysk i recykling od 2012 r. oparto na systemie podatkowym. Przedsiębiorcy odpowiedzialni za realizowanie wymaganych poziomów kierują ten podatek do Narodowej Agencji Odpadów (NAO), której budżet połączono z budżetem państwa. Jak wiemy deficyt Węgier jest wysoki, więc zdarza się, iż podmioty zajmujące się zbiórką (wybierane w drodze przetargów) są wynagradzane za te działania ze znacznym opóźnieniem. Przyjęte rozwiązanie zahamowało wszelkie inwestycje w instalacje do zagospodarowania odpadów. Ponadto poziom płaconego podatku jest pięć razy wyższy od wydatków Agencji na zagospodarowanie odpadów. Kwestie te budzą wiele napięć. Obowiązkiem recyklingu są objęte wszystkie rodzaje opakowań, jednakże od momentu, gdy system jest zarządzany przez NAO, trudno mówić o realizowanych poziomach w tym zakresie, gdyż instytucja ta wyznacza cele dla siebie i sama się kontroluje. Zebrane odpady są własnością firmy, która zajmuje się ich pozyskiwaniem. Z kolei obowiązki gmin sprowadzają się do działań komunikacyjno-edukacyjnych oraz wskazywania miejsc przeznaczonych do ustawiania pojemników. Selektywna zbiórka nie jest obowiązkowa, ale zostały wprowadzone standardy kolorów pojemników i worków. Generalnie występują trzy (czasami cztery) pojemniki: na makulaturę (opakowaniową, gazetową i kartony do płynnej żywności), tworzywa i metale oraz szkło (czasami jeden, czasami dwa). Makulatura jest poddawana recyklingowi i przetwarzana na terenie kraju. Węgrzy dodatkowo są jej importerem. Obecnie zaadaptowane rozwiązanie podatkowe może przyczynić się do zapaści systemu zbiórki selektywnej. W 2010 r. mieszkańcy Węgier osiągnęli 94-procentowy poziom recyklingu makulatury (dane pozyskane z działającej w tym czasie organizacji odzysku). Obecnie wyniki prawdopodobnie są mniej optymistyczne.
Jakub Tyczkowski, członek Zarządu, dyrektor ds. odzysku, Rekopol Organizacja Odzysku
Materiał powstał na podstawie danych dostarczonych przez Eurostat ? Environmental Data Centre on Waste. Ponadto przygotowano opracowanie własne na podstawie danych pozyskanych z: PACKAGING RECOVERY ORGANISATION EUROPE oraz REPAK, ECOEMBES, ECO-ROM, ÖKO-Pannon.