Szereg pytań
Ogłaszam zakończenie obchodów setnego artykułu. To świętowanie szczególnie huczne nie były, ale jednak okazało się miłe. Czas wrócić do szarej rzeczywistości, chociaż temat, który chcę dzisiaj poruszyć, nie jest taki zupełnie codzienny. Ani nawet cotygodniowy lub comiesięczny. Chcę podzielić się moimi poglądami, dotyczącymi Izby Gospodarczej „Wodociągi Polskie” i wyboru jej władz w najbliższym czasie.
Izba, jak wiemy, jest jedynym (jak na razie) ogólnopolskim reprezentantem firm wodociągowych. Właśnie dlatego zajmuję się nią częściej niż innymi organizacjami, bo zależy mi na jej właściwym funkcjonowaniu (pomijam już fakt, że w działanie Izby włożyłem trochę serca i pracy). Nadchodzi czas wyboru nowej Rady Izby, czyli ciała, które wyznacza kierunek rozwoju i odpowiada za atmosferę w branży. Czas jest szczególny, bo kolejna kadencja zbiegnie się z zakończeniem okresu dostosowawczego Polski do standardów europejskich. Wówczas nastąpi okres rozliczeń. Ale przedtem trzeba przygotować dane i ustalić podstawy rozliczeń między branżą a administracją odpowiedzialną za wdrożenie odpowiednich norm. Nie wszyscy bowiem, mówiąc jedno, mają na myśli dokładnie to samo (to już nie te czasy, gdy partię utożsamiano z Leninem). To właśnie teraz należy postanowić, co, kiedy, gdzie i jak będziemy sprawdzać. Na jakiej podstawie uznamy, że coś jest dobre, a co innego wymaga popraw...