Z Januszem Łodziewskim, prezesem Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Koszalinie, rozmawia Ewa Gosiewska

Jakie główne cele przyświecały otwarciu Muzeum Wody w Koszalinie?

Za cel postawiliśmy sobie proekologiczną edukację społeczną, szczególnie dzieci i młodzieży. Dlatego w Muzeum Wody zbudowaliśmy z plastikowych butelek model metra sześciennego wody. Poza tym każda grupa ma zapewnioną opiekę przewodnika-pracownika, który opowiada o eksponatach, historii wodociągów w Koszalinie i wyjaśnia, na czym polega praca w naszej firmie.

Czy organizatorów szczególnie coś zaskoczyło po otwarciu tej nietypowej ekspozycji?

Zdaliśmy sobie sprawę, że urządzenia, które przez dziesiątki lat skrywała ziemia, mogą stać się dobrym "materiałem dydaktycznym" w procesie edukacji wodociągowej i ekologicznej. Pozytywnie zaskoczyło nas zainteresowanie odwiedzających, i to nie tylko z terenu Koszalina i okolic, ale także turystów wypoczywających nad Bałtykiem. Nie przeszkadza im to, że ze względu na usytuowanie obiektu w chronionej strefie ujęcia wody należy wcześniej uzgadniać terminy wizyt. Zapraszamy gości przez cały rok, a szczegóły dotyczące odwiedzin znaleźć można na naszej stronie internetowej.

Jakie eksponaty wzbudziły największe zainteresowanie zwiedzających?

Odwiedzają nas osoby w różnym wieku i o zróżnicowanych zainteresowaniach. Dla jednych szczególnie ciekawe są schematy i plany, inni skupiają się dłużej na ...