Z dr Anną Kalinowską, dyrektor Centrum Badań nad Środowiskiem Przyrodniczym na Uniwersytecie Warszawskim, laureatką Nagrody Pracy Organicznej w Ochronie Środowiska im. Wojciecha Dutki, rozmawia Piotr Strzyżyński
Jaka była Pani reakcja, gdy dowiedziała się Pani, że to właśnie ją Kapituła postanowiła uhonorować Nagrodą Pracy Organicznej?
Byłam kompletnie zaskoczona i bardzo wzruszona, bo to przecież nagroda mająca piękne korzenie.
Skąd wzięło się zainteresowanie ochroną środowiska i jaki związek z nią miało Pani życie zawodowe?
Wyniosłam je z domu. Moi rodzice byli wielkimi miłośnikami przyrody i zawsze podczas wakacji wędrowaliśmy po najdzikszych miejscach Polski. Dzięki temu, że z Warszawy przenieśliśmy się do Podkowy Leśnej, na co dzień miałam kontakt z naturą. Ciekawiły mnie szczególnie związki między żywym i nieożywionym środowiskiem, dlatego skończyłam specjalność „ekologia” na Wydziale Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, na którym zaczęłam też pracować. Coraz bardziej kierowałam się jednak od ekologii teoretycznej ku jej zastosowaniu w ochronie środowiska.
Tak się złożyło, że w dużym projekcie poświęconym ochronie gleby pracowałam w zespole razem z ekologami z Turwii, co wiązało się z wyprawami do tej miejscowości. Poznanie historii znajdującego się tam pałacu i idei pracy organicznej niewątpliwie stanowiło dla mnie inspirację do...