Na jednym z zagranicznych blogów pojawił się zabawny i jednocześnie, w moim odczuciu, trafny komentarz mówiący o tym, że niektórzy szefowie firm wodociągowych zaniedbują problem strat wody, podobnie jak niektórzy rodzice zaniedbują swoje dzieci. Rodzice ci nie poświęcają swoim pociechom wystarczająco dużo czasu, ponieważ uważają, że mają inne, ważniejsze obowiązki. Jednak w efekcie odczuwają oni wyrzuty sumienia i próbują wynagrodzić to dzieciom, kupując im różne zabawki – co w odniesieniu do branży wod-kan oznacza zakup monitoringu, sprzętu itd. Ale czy to dobra droga? Śmiem wątpić.

W psychologii opisane wyżej zjawisko nazywane jest rekompensacją. To mechanizm obronny, w którym osoba odczuwająca winę z powodu niedoboru w swoim zachowaniu stara się wynagrodzić braki lub zaniedbania w jednym obszarze poprzez nadmierne inwestowanie w innym. Podobnie postępują ci szefowie firm wodociągowych, którzy problem strat wody próbują zrekompensować, inwestując w sprzęt i technologie, podczas gdy w pierwszej kolejności należałoby pomyśleć o zarządzaniu kosztami strat wody.

Jak do tego podejść?

Z zasady, zajmując wysokie kierownicze stanowiska w przedsiębiorstwach wod-kan, musimy być przygotowani na pytania dotyczące naszych działań. Mogą one paść ...