Pod koniec stycznia br. USA wprowadziły cło na panele słoneczne w dużej mierze importowane z zagranicy ? w szczególności z Chin.

Decyzja ta została podjęta ze względu na ustalenia amerykańskiej Komisji Handlu Międzynarodowego (US International Trade Commission), której oficjalna dokumentacja wyjaśnia, że podejrzanie tanie ogniwa słoneczne i moduły do nich zalewają, a tym samym hamują rozwój rodzimego rynku. Powołując się na globalną dominację Chin w tym zakresie, Stany Zjednoczone próbują obecnie sprzeciwić się temu, co nazywają ?nieuczciwymi praktykami handlowymi?.

W rezultacie Stany Zjednoczone będą teraz ustanawiać taryfę (podatek) od importowanych paneli słonecznych, który wyniesie aż 30%, do momentu gdy zostanie zaimportowana pojemność 2,5 GW. W ciągu najbliższych czterech lat podatek ma zostać zmniejszony do 15%.

Jak komentują amerykańskie media, podjęte działania prawdopodobnie będą korzystne dla producentów paneli słonecznych z USA, ale zaszkodzą tym, którzy trudnią się ich instalacją, gdyż to oni w głównej mierze pracują na importowanych ogniwach. Całkiem możliwe, że pracę stracą dziesiątki tysięcy osób. Według szacunków agencji prasowej Bloomberg, USA importuje 80% zaopatrzenia solarnego, głównie z Azji.

(www.iflscience.com)