Kompostowanie nie jest ani trudne, ani skomplikowane, ale zarządzanie procesami na skalę przemysłową wymaga pewnych kwalifikacji i odpowiednich narzędzi. Sposobów i technologii (rozwiązań maszynowych, budowlanych i logistycznych) jest na świecie sporo. Już 4 tys. lat temu kompostowali Chińczycy, robili to też starożytni Rzymianie, Hindusi, a od nich uczyli się Anglicy.
Jeśli ktoś twierdzi, że to bardzo złożony proces, musi mieć w tym interes, aby tak czynić. A ten, który uważa, że to nie może być takie skomplikowane, jak to inni twierdzą, musi być „młodym gniewnym”. Tak pisze Pan Jerzy Staszczyk w swoim artykule „Powiedział, co wiedział…” („Przegląd Komunalny” 5/2009).
To rzeczywisty komplement, bo – mając ponad 50 lat – miło być uważanym przez tak wybitną osobowość za „młodego”. Oczywiście, nie gniewam się na autora za uwagi pod moim adresem, gdyż J. Staszczyk bardzo identyfikuje się z technologią M-U-T i każda krytyczna wzmianka na jej temat musi go boleć.
Celem moich wywodów, w których padło nieszczęsne porównanie z dinozaurami, było przekazanie czytelnikom informacji, że technologii jest wiele, lecz pojawiają się inne, nowoczesne rozwiązania technologiczno-logistyczne, które po prostu na daną chwilę są lepsze. Co nie znaczy, że instalacje M-U-T są złe lub nie są nowoczesne. Ostatecznie jednak powinien decydować klient (inwest...