Wakacje “pod kolektorem”
– Halo, czy są wolne pokoje?
– Nie ma.
– Czy znajdzie się cos wolnego?
– Dopiero może za dwa tygodnie.
– itp. itd. – jw.
W pierwszym tygodniu sierpnia przeprowadziłam – z rosnąca desperacją
– kilkadziesiąt podobnych rozmówek. Rezultat był ciągle ten sam, czyli „żaden”. Spragniona słonecznej plaży rodzinka postanowiła jechać w „ciemno”; z nadzieją, że „jakoś to będzie”, a dokładniej – że „coś się znajdzie”.
No i pojechaliśmy
W pierwszych kilku ośrodkach i pensjonatach powtórka z telefonicznych poszukiwań. Nasze wstępne oczekiwania dotyczące standardu i lokalizacji maleją, rośnie natomiast pesymizm i zmęczenie. Oj, nie wygląda to różowo. Wszędzie tłumy, z nieba leje się żar, a my jedziemy dalej...
Mrzeżyno, gmina Trzebiatów. Na tablicy reklamującej ośrodek wypoczynkowy wyraźny numer telefonu. „Komórka” w dłoń, krótka wymiana zdań i... jest coś wolnego! Prosimy o rezerwację na... trzy minuty i ruszamy niemal z piskiem opon!
Ośrodek Wypoczynkowy „Kotwica”. Te „nasze” dwa pokoje jeszcze do wzięcia, ale inni chętni już czekają. Musimy się szybko decydować. Oceniamy więc plusy i minusy tylko na pierwszy rz...