Próbowaliście jazdy kamperem? O spędzaniu czasu w „autach z domem na plecach”, o języku szwedzkim, działaniach zawodowych z pasją oraz debatach merytorycznych opowiada Magdalena Dziczek, dyrektor Biura Zarządu, członek Zarządu Związku Pracodawców Przemysłu Opakowań i Produktów w Opakowaniach Eko-Pak w rozmowie z Tomaszem Czarneckim.

Jest Pani tłumaczką języka szwedzkiego. Dlaczego akurat ten język? Jest trudny? I czy może Pani napisać po szwedzku, jako że to numer grudniowy: „Wszystkim Czytelnikom «Energii i Recyklingu» życzę spokojnych świąt i wspaniałego nowego roku”?

Mam tytuł zawodowy wymieniony w pytaniu. Obok tytułu magistra SGH z zarządzania strategicznego. W klasie maturalnej zastanawiałam się, jaki filologiczny kierunek studiów wybrać, bo ze względu na zamiłowania lingwistyczne chciałam właśnie w tę stronę podążyć. Zdawałam na maturze języki angielski i niemiecki, rozważałam germanistykę, ale doszłam do wniosku, że to żaden fun uczyć się języka, który już nieźle znam. Skandynawia mi się podobała, postanowiłam spróbować czegoś nowego. W pierwszym momencie język ten może wydawać się trudny – ma zupełnie inne brzmienie, inną melodyjność niż większość języków, z którymi jesteśmy nieźle osłuchani, ale na przykład w&nbs...