Wakacyjna woda, ale nie w rurach
Będąc w wakacyjnym nastroju, zastanawiałem się, z czym nam się kojarzy letni odpoczynek? Oczywiście, że z wodą, ale nie tą w rurach i kranach, ale w basenach, jeziorach, rzekach, morzu… A co z tym wszystkim mają wspólnego wodociągi? Oj mają, mają, i to sporo.
Zacznijmy od basenów. Czy wiedzą Państwo, że kieleckie wodociągi mają długą historię zarządzania publicznymi kąpieliskami? Przed II wojną światową to właśnie miejskie wodociągi zbudowały i obsługiwały największe letnie baseny w Kielcach, na Stadionie Leśnym – kompleksie sportowym, służącym amatorom ruchu na świeżym powietrzu. Basen otworzył nie byle kto, bo ówczesny prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Ignacy Mościcki. Mamy z tego wydarzenia świetną pamiątkę – zdjęcie przedstawiające, otoczonego przez kieleckich notabli, prezydenta Mościckiego, który wspólnie z ówczesnym dyrektorem miejskich wodociągów Olgierdem Nowodworskim odkręca wielki zawór. I tak przez wiele lat, jeszcze po wojnie, miejskie wodociągi – oprócz dostarczania do kranów wody i odbierania oraz oczyszczania ścieków – zajmowały się utrzymywaniem kieleckiego basenu.
A co na to bobry?
Czasy się zmieniły, basen na Stadionie Leśnym popadł w ruinę i został zamknięty. Kielczanie korzystają dziś z nowocześ...