Rok 2020 był trudny pod wieloma względami, ale przyniósł także dobre wieści: wskaźnik recyklingu Walii osiągnął najwyższy poziom w historii. Okazuje się, że 55% Walijczyków poddawało recyklingowi odpady w swoich domach w większej mierze niż w 2019 r. Wygląda więc na to, że lockdown miał pozytywny wpływ na recykling. Wczesne szacunki pokazują, że w okresie od kwietnia do czerwca 2020 r. poddano recyklingowi o 19% więcej odpadów w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku, a marnotrawstwo żywności wyhamowało o 21%. To ugruntowało status Walii jako wiodącego na świecie podmiotu zajmującego się recyklingiem, zajmującego już trzecie miejsce na świecie. Teraz walijski rząd chce zostać numerem jeden. Już prowadzi szereg działań, w tym wycofywanie jednorazowych tworzyw sztucznych, inwestowanie w czystą technologię dla zebranych materiałów, efektywne wykorzystywanie odpadów spożywczych, nadanie priorytetu zakupowi drewna i materiałów z regeneracji oraz zachęcanie i umożliwianie społecznościom podejmowania wspólnych działań. Rząd wskazuje, że musi również stworzyć warunki dla przedsiębiorstw, aby mogły być innowacyjne w stosunku do gromadzonych materiałów. – Zasadniczo musimy wziąć pełną odpowiedzialność za odpady i upewnić się, że materiały z recyklingu nie są wysyłane z Wielkiej Brytanii – stwierdził Lesley Griffiths, minister środowiska, energii i spraw wiejskich...