Z Ludwikiem Węgrzynem, prezesem Zarządu Związku Powiatów Polskich, rozmawia Alicja Kostecka

Czy w Polsce istnieje konflikt pomiędzy samorządem gminnym a powiatowym?
Na całe szczęście na targanej konfliktami i sprzecznościami scenie politycznej kraju nie ma sporu pomiędzy poszczególnymi rodzajami jednostek samorządu terytorialnego, a więc nie ma także zatargu pomiędzy gminami a powiatami (w znaczeniu globalnym).
Kompetencje i zadania wynikające z obecnego ustroju samorządowego państwa raczej się uzupełniają, a nie krzyżują. Ustawa kompetencyjna jest zaś jednym z lepiej przygotowanych aktów prawnych. Jest natomiast oczywiste, że województwa, powiaty i gminy konkurują między sobą w wielu dziedzinach, np. ubiegając się o środki z funduszy europejskich. Taka konkurencja jest zjawiskiem pozytywnym, gdyż wymusza na wnioskodawcach przygotowywanie lepszych jakościowo wniosków. Samorządy rywalizują także w podziale środków budżetowych, np. subwencji. Konkurencja odnosi się tutaj do metod jej podziału na szczeblu rządowym. Między samorządami istnieje współzawodnictwo, ale z pewnością nie jest to konflikt.

Jak Pan postrzega samorząd lokalny dziś, po 15 latach jego funkcjonowania w Polsce?
Śmiało można powiedzieć, że reforma samorządowa jest jednym z największych sukcesów lokalnych w skali całego kraju. Ten czas w każdej gminie – od maleńkiej, wiejskiej poczynając, a na metropoliach kończąc – można przełożyć na kilometry dr...