Turkusowe zarządzanie to coraz częściej pojawiający sie trend. Czy jest możliwe w przedsiębiorstwach branży wodociągowo-kanalizacyjnej? Z Piotrem Trojanowskim, prezesem Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Gminy i Miasta Warta, rozmawia Kalina Olejniczak.

Czym jest turkusowe zarządzanie i jak się Pan z nim zetknął? 
Z ideą samozarządzających się organizacji, nazywanych dzisiaj turkusowymi, zetknąłem się ponad 10 lat temu na konwersatoriach TQM prowadzonych przez prof. Andrzeja Bliklego. Doktryna jakości, którą sformułował prof. Blikle w oparciu o myśl Deminga, wzbogacona o koncepcję zachowania człowieka w sytuacjach upokorzenia i pokusy autorstwa prof. Marka Kosewskiego (książka ?Wartości, Godność, Władza. Dlaczego porządni ludzie czasem kradną, a złodzieje unoszą się honorem?), zmieniła moją świadomość i poruszyła do tego stopnia, że stałem się admiratorem Doktryny jakości i z zupełnie innej perspektywy zacząłem postrzegać rzeczywistość, myśleć o sobie, a przede wszystkim o ludziach, współpracownikach.
To wówczas po raz pierwszy usłyszałem, jakże trafne w moim przekonaniu, porównanie organizacji (firmy, urzędu, szkoły, instytucji) o hierarchicznej strukturze i mocno scentralizowanej władzy do dziewiętnastowiecznej pruskiej armii. W organizacji zbudowanej i działającej niczym pruska armia jedynym zadaniem podwładnych (szeregowców) jest posłuszne wykonywanie rozkazów. Rozkazy spływają z góry wraz z majestatem (by...