W ostatnim czasie, o czym wszyscy wiemy, południe Polski zmaga się z poważnym kryzysem związanym z powodziami. Jednak już wcześniej w wielu miejscach w kraju zdarzały się deszcze nawalne, podtopienia, a nawet lokalne powodzie. Wszystko to zmusza nas do porządkowania spraw związanych ze sposobami gospodarowania wodami opadowymi i roztopowymi, a także do poszukiwania najlepszych rozwiązań w tym zakresie.

No cóż, zadanie nie jest łatwe. W moich rozważaniach odwołam się do bardzo charakterystycznych przykładów modeli działania stosowanych w Bydgoszczy, Krakowie i Poznaniu. Myślę, że nie ma jednego optymalnego modelu zarządzania wodami opadowymi w Polsce – każdy ze stosowanych w kraju modeli jest trochę inny.

Model bydgoski, stosowany przez Miejskie Wodociągi i Kanalizację w Bydgoszczy, charakteryzuje się, o ile wiem, pewną specyfiką polegającą na kwestiach technicznych, czyli przesyłem w jednym przewodzie ścieków sanitarnych i deszczowych. Wymusza to automatycznie zarządzanie tymi systemami przez jeden podmiot. Z kolei w Krakowie Wodociągi Miasta Krakowa działają na infrastrukturze miasta i na jego zlecenie. A w Poznaniu jest jeszcze inaczej. Aquanet dzierżawi system kanalizacji deszczowej od miasta i nim zarządza, w czym w określonym zakresie wspomaga go utworzona w tym celu spółka ...