Włókna z odpadów
Białoruski producent poliestrów oraz PET, firma Mogilevkhimvolokno, zainwestowała w produkcję linii do produkcji włókien. Nowa jednostka przetwarzania została zainstalowana w jednym z zakładów wchodzących w skład grupy kapitałowej i zawiera wiele technologicznych ulepszeń, m.in. wielostrumieniową wytłaczarkę typu MRS, miernik gęstości włókien oraz systemy filtracyjne. Firma wybrała tę linię ze względu na typ odpadów, jaki jest w stanie przetworzyć oraz z uwagi na jakość przerobu. Istotne okazały się też względy ekonomiczne oraz środowiskowe, co w kraju takim jak ten jest znaczącym krokiem naprzód w dziedzinie ochrony środowiska. Firma produkująca ftalany, poliestry oraz polimery wysyła swoje produkty do takich krajów jak Rosja, Chiny, Litwa, Rumunia, USA, a także Polska. Inwestycja podniesie rangę przedsiębiorstwa i uwiarygodni je w ten sposób na rynku międzynarodowym. Białorusini liczą już, jakie oszczędności uda się w ten sposób osiągnąć zarówno w konsumpcji energii, jaki i materiałów.
 
Brazylia za recyklingiem
Wiedeńska firma dostarczy swoją pierwszą linię technologiczną typu „bottle-to-bottle” do Brazylii. Termin „bottle-to-bottle” oznacza, iż każda sprzedana butelka zostaje poddana recyklingowi i zastąpiona inną, o tej samej jakości. Wydajność linii technologicznej ma wynieść ponad 14 tys. ton granulek, które posłużą do dalszej produkcji. Z danych dostarczanych przez firmy badające rynek wynika, że wskaźnik recyklingu dla Brazylii nie jest zbyt wysoki i wynosi zaledwie 20%. Dla porównania w USA jest to 27%, a w Unii Europejskiej niemalże 60%. Podobne linie technologiczne zostały uruchomione w pobliskich państwach, takich jak Peru oraz w Boliwii. Recyklerzy butelek przyczyniają się do podnoszenia świadomości ekologicznej mieszkańców. Również nie bez znaczenia jest współpraca rządów i agencji rządowych. Wyzwaniem dla firm jest odwrócenie tendencji do wysyłania do Chin odpadów oraz dostarczanie takich technologii, dzięki którym uda się je zagospodarować. Ocenia się, że ok. 70% odpadów plastikowych na świecie trafia do Państw Środka.
 
 
Zielone miasto
San Francisco zostało uznane za najbardziej zielone miasto w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Studium zostało przeprowadzone przez EIU – niezależnego eksperta w tej dziedzinie. W badaniach wzięło udział 27 miast. Brano pod uwagę emisję CO2, transport, jakość powietrza i podejście władz do ochrony środowiska. Jako ważny wskaźnik świadomego i poważnego podejścia do kwestii ochrony środowiska postrzegano stosunek do recyklingu. Miasta najwyżej punktowane miały bardzo dobrze rozwiniętą logistykę w zakresie transportu odpadów, właściwą politykę obchodzenia się z nimi oraz segregowały odpady u źródła. Najwyższy wskaźnik recyklingu posiada San Francisco – 77% i Los Angeles – 62%. Wartości te są porównywalne z krajami Europejskimi, a nawet wyższe. Zwycięskie miasto bardzo długo przykładało się do tego, żeby otrzymać najwyższą notę. Poprzez stosowanie różnorakich zasad i testowanie ich oraz działanie na obszarach, gdzie generowane są odpady, udało się uzyskać zadziwiająco dobry efekt.
 
 
Azjatycka technologia w USA
Dwa zakłady recyklingu opon samochodowych w Stanach Zjednoczonych, stosujące technologie ze Wschodniej Azji, zamierza wybudować Green EnviroTech Holdings. Firma ocenia założenia technologiczne i metodykę przerobu, która już działa w dziewięciu miejscach we Wschodniej Azji. Technologia polega na zamianie opon na wysokiej jakości olej, który znajdzie zastosowanie w wielu gałęziach przemysłu w Stanach Zjednoczonych. W przypadku powodzenia projektu planuje się otwarcie następnych zakładów w USA.
 
Mniej odpadów w Szkocji
W ciągu ostatnich pięciu lat ilość odpadów trafiających na składowiska Szkocji spadła o prawie jedną trzecią wg rocznego raportu SEPA (Scottish Environment Protection Agency’s). Dokładna wartość, jaką się podaje, to 36%, co przy jednoczesnym wzroście produkcji odpadów jest znakomitym wynikiem. Według danych, ilość odpadów produkowanych zmniejszyła się z 22 mln ton w 2005 r. do 17 mln ton w 2009 r. Radykalnie zmalała też ilość składowisk oraz nastąpiła redukcja objętości odpadów o na 3 mln ton, biorąc pod uwagę 2005 r. i 2009 r. Szkockie lokalne władze zaimplementowały więcej schematów odbioru odpadów domowego pochodzenia i przeprowadziły kampanie zachęcające do zbiórki u źródła. Aż 32 regiony Szkocji mają programy odbioru suchych odpadów, 30 z nich zbierało zielone odpady, a 19 z nich oferowało przerób prawie 90% odpadów domowego pochodzenia. Martin Marsden, szef Environmental Quality, powiedział, że wnioski z danych są bardzo zachęcające, a Szkocja wytwarza mniej odpadów i więcej ich poddaje recyklingowi. Jednak dodaje również, że ciągle istnieje mnóstwo wyzwań, związanych z trudnymi do przetworzenia odpadami, nowymi usługami i potencjalnym rozwojem technologii, którym kraj i ministerstwo muszą sprostać.
 
Energia z odpadów
Zakład typu „waste to energy”, czyli zamieniający odpady na energię, na terenie Chin wybuduje Fisia Babcock Environment (FBE). Instalacja przetwarzać będzie 1000 ton odpadów dziennie i zapewniać moc równą 36 MW. Z powodu rozwoju ekonomicznego w ciągu ostatnich dziesięciu lat Państwo Środka zaczęło wytwarzać gigantyczne ilości odpadów, co oznacza, że znacząco zwiększyły się możliwości ich spalania. Chińskie odpady zawierają duże ilości materiału organicznego, co wpływa na ich wilgotność i małą kaloryczność. Z tego powodu wszelkie procesy związane ze spalaniem muszą uwzględniać techniki podtrzymywania kontrolowanego spalania mało wydajnych energetycznie odpadów, powiązane z zastosowaniem metod ciśnieniowych z układami zawracania gazów kotłowych. Aby temu sprostać, firma wdrożyła specjalne rozwiązania.
 
Pomogą krowy
Naukowcy w Szkocji badają, jak wykorzystać mikroorganizmy znajdujące się w żołądkach krów do przetwarzania miejskich odpadów roślinnych, z których można by otrzymać wartościowe produkty, takie jak paliwo, oraz farmaceutyczne intermediaty. Współpraca pomiędzy Rowett Institute w Aberdeen, ARK-Genomics w Edynburgu oraz przedsiębiorstwem Ingenza koncentruje się na badaniu wpływu enzymów, jakie wytwarzają organizmy żyjące w żołądkach bydła i innych zwierząt przeżuwających, oraz ich potencjalnym zastosowaniu przemysłowym. Analizuje się głównie sposób rozszczepiania struktury policukrów, z których składają się ściany komórek roślin. Według naukowców ten kierunek jest wielce obiecujący i daje możliwość otrzymywania chemikaliów o wysokim stopniu czystości, które będą alternatywą dla tych produkowanych przez przemysł petrochemiczny. W przypadku sukcesu projektu firma Ingenza zamierza na masową skalę produkować enzymy. Istotne w całym przedsięwzięciu jest wyizolowanie ważnych enzymów i opracowanie modelu teoretycznego, związanego z przerobem części roślinnych na prostsze związki, gdyż umożliwi to stworzenie wysokowydajnych technologii.
 
Umowa z recyklingiem
W blachę aluminiową oraz blachę z dodatkiem innych metali stopowych, potrzebne Airbusowi do jego ogólnoświatowych programów, koncern zaopatrywać będzie firma Aleris. Pięcioletnia umowa gwarantuje dostawy od 2012 r. do 2016 r. oraz obejmuje opracowanie program recyklingu, zgodnie z którym Aleris będzie poddawać recyklingowi złom Airbusa.
Produkt będzie wytwarzany w zakładach w Koblencji w Niemczech oraz w Duffel w Belgii, które specjalizują się w produkcji blach dla przemysłu lotniczego i kosmicznego. Ponadto Aleris będzie również dostarczać blachy Airbusowi do jego nowej walcowni blach grubych w Chinach, kiedy ukończona zostanie zaplanowana budowa zakładu pod koniec 2012 r.
(bla)
 
Biopaliwa dla samolotów
Rosnące ceny paliw niejako dopingują do szukania tańszych alternatyw, i to nie tylko w branży motoryzacyjnej, ale również lotniczej. Paliwa alternatywne, a w szczególności biopaliwa, są ważną częścią przemysłu i posiadają potencjał w zakresie redukcji emisji dwutlenku węgla nawet o 80%. Nie dziwi zatem ogłoszenie przez Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych IATA poparcia dla stosowania w samolotach mieszanki paliwa tradycyjnego z biopaliwem uzyskiwanym z niejadalnych roślin. Paliwo z odpadów organicznych albo surowców niejadalnych, takich jak trociny, może stanowić nawet 50% paliwa spalanego przez silniki lotnicze.
Wstępnej akceptacji udzieliła organizacja ASTM (American Society for Testing and Materials – Amerykańskie Stowarzyszenie Badań i Materiałów) z siedzibą w West Conshohocken w stanie Pensylwania w USA. Pozwoli to Airbusowi i liniom Lufthansa rozpocząć w najbliższych tygodniach sześciomiesięczne testy z jednym silnikiem zasilanym w połowie przez paliwo z wilczomlecza, inicznika i odchodów zwierzęcych.
Unia Europejska skłania linie lotnicze do prac nad czystszym paliwem poprzez narzucenie im wymogu ograniczania emisji (albo kupna dodatkowych limitów) od przyszłego roku. Lotnictwo odpowiada za ok. 2% globalnych emisji CO2.
(bla)
 
Paliwo z drewna
Zakład wytwarzający ok. 87 mln litrów alternatywnego paliwa lotniczego rocznie powstanie w White River, w północno-zachodnim regionie stanu Ontario w Kanadzie. Ponadto powstanie 43 mln litrów benzyny ciężka produkowanej z surowców odnawialnych rocznie, która zostanie wykorzystana do produkcji biodegradowalnego plastiku. Oba paliwa produkowane będą z 1,3 mln ton odpadów drzewnych i gatunków drzew, które nie są zagospodarowywane w żaden inny sposób. Inwestycja powstaje dzięki amerykańskiej spółce Rentech z Kalifornii w ramach projektu Olimpiada („Olympiad Renewable Energy Centre” – „Olimpijskie Centrum Energii Odnawialnej”). Ponadto firma złożyła wniosek o 200 mln dolarów kanadyjskich kredytu rządowego na budowę zakładu. Jego spłata ma po części nastąpić w formie prac budowlanych oraz stałych zleceń dla lokalnego przemysłu leśnego, który ostatnio znalazł się w trudnej sytuacji. Zakładając, że wszystko odbędzie się zgodnie z planem, fabryka powinna rozpocząć produkcję w 2015 r.
(bla)
 
 
Na podstawie stron internetowych www.iata.org, http://airfly.pl, www.aleris.com, www.europeanplasticsnews.com, http://news.ontario.ca, www.rentechinc.com, www.waste-management-world.com opracowali Rafał Hille oraz Katarzyna Błachowicz