Zwiększająca się liczba wszelkiego rodzaju pojazdów, maszyn samojezdnych, samolotów i statków wpływa na wzrost zapotrzebowania na paliwa, których głównym źródłem są złoża naftowe.

Paliwa z odnawialnych źródeł energii są znacznie droższe niż paliwa kopalne. Obecnie podaż na paliwa pędne jest bardzo duża i stale rośnie. Całkowite zastąpienie oleju napędowego i benzyny olejem roślinnym lub alkoholem jest niemożliwe. Produkcja paliw alternatywnych jest zależna od dostępności biomasy będącej produktem rolniczym, której potencjał produkcji jest ograniczony powierzchnią upraw. Reasumując, całkowite zastąpienie produktów z ropy naftowej biopaliwami może odbyć się jedynie kosztem obniżenia podaży paliw na rynku. Lekceważenie stopniowego wdrażania paliw z OZE może mieć poważne konsekwencje w niedalekiej przyszłości, a kolejne pokolenie będzie zmagać się prawdziwym kryzysem energetycznym.
 
Biopaliwa – wątpliwa szansa dla rolników
W Polsce okres rozwoju produkcji biopaliw na skalę przemysłową jest nie długi. Rok 2005 r. można uznać za czas, w którym w Polsce zaczęto wytwarzać biopaliwa na skalę przemysłową.
Początkowo zakładano, że wytwarzanie biopaliw miało być dodatkowym źródłem dochodów dla rolników, którzy mieli zostać producentami paliw. Sprawa zaczęła się komplikować w momencie rozpowszechniania metod produkcji estrów metylowych. Technologia jest niezwykle prosta, lecz wymaga przestrzegania zasad bezpieczeństwa, ze względu na pracę z truciznami, takimi jak alkohol metylowy, stężone zasady KOH i NaOH – niezwykle niebezpieczne w kontakcie z ludzką skórą. Urządzenia proponowane rolnikom również budziły pewne obawy, co do ich jakości wykonania. Brak przepisów związanych z wymogiem bezpieczeństwa doprowadził do sytuacji, w której sprzedawane urządzenia projektowane i wytwarzane były przez przypadkowych hobbistów. Reasumując, producent rolny, który poczynił inwestycję w tym kierunku, został oszukany podwójnie – przez media i firmy oferujące urządzenia do produkcji paliw. Analizując tę sytuację, można powiedzieć, że umożliwienie drobnym wytwórcom wytwarzania estrów metylowych, kiedy wiadomo, że najważniejsze są pieniądze, a ochrona środowiska jest tylko ładnym sloganem, to konstruowanie bomby ekologicznej w Polsce.
W sierpniu 2006 r. prezydent Lech Kaczyński podpisał ustawę o biokomponentach i biopaliwach ciekłych, która weszła w życie 1 stycznia 2007 r. Potem zaczęło się wielkie „polowanie” na rolników i traktowanie ich jako przestępców gospodarczych. Następnie nieprawidłowe interpretacje przepisów i brak jakichkolwiek działań wspierających rozwój biopaliw w Polsce doprowadziły w kwietniu 2007 r. do zamknięcia praktycznie wszystkich wytwórni estrów metylowych. Ryzyko nieosiągnięcia Narodowego Celu Wskaźnikowego 5,75% udziału biopaliw w paliwach wpłynęło w 2008 r. na poprawę poziomu wytwarzania biopaliw w Polsce. Źródło biopaliw względem paliwa kopalnego jest rozproszone, ale możliwe do kontrolowania. Od połowy 2006 r. każdy wytwórca biopaliw zobowiązany jest do zarejestrowania swojej działalności w Agencji Rynku Rolnego, która prowadzi oficjalny rejestr wytwórców biopaliw ciekłych. Ewidencjonowane są następujące dane: nr ew., data wpisu, nazwa firmy, adres, NIP, REGON, PESEL, miejsce wykonywania działalności, rodzaj instalacji i jej wydajność. Dane te z ostatnich czterech lat pozwolą przyjrzeć się zmianom, jakie miały miejsce w Polsce na rynku biopaliw.
Wytwórców, którzy zgłosili swoją działalność można podzielić na dwie grupy, na tych, którzy je wytwarzają, magazynują i wprowadzają do obrotu oraz na tych, którzy zajmują się tylko magazynowaniem i dystrybucją. Ogólnie liczba zgłoszonych podmiotów w 2007 r. wynosiła 76, z czego 59 zajmowało się wytwarzaniem biopaliw. W 2010 r. było zarejestrowanych jedynie 47 wytwórców, a tylko 35 wytwarzało biopaliwa (dane przygotowane w oparciu opublikowany spis zarejestrowanych wytwórców w ARR). Ogólna liczba zgłoszonych wytwórców dysponowała instalacjami do produkcji bioetanolu albo estrów metylowych lub/i do tłocznia oleju roślinnego. Zebrane dane zostały stabelaryzowane (tabela 1).
Przedstawione dane nie pokrywają się z poziomem wytwarzania biopaliw w Polsce, jedynie obrazują potencjał lub inaczej nazywając siłę wytwórczą biopaliw w Polsce. Analizując dane z tabeli, można zauważyć w przypadku wytwórców estrów metylowych redukcję podmiotów o ponad połowę. Jak wspomniano wcześniej, 2007 r. był okresem dużych zmian, głównie dla wytwórców estrów metylowych. Spośród zgłoszonych ponad 30 małych instalacji o wydajności poniżej 20 mln litrów rocznie już po pierwszym roku funkcjonowania wprowadzonej w życie ustawy nastąpiła redukcja o połowę zgłoszonych instalacji. Nasuwa się zatem pytanie: co stało się z tymi zakładami?
Zaobserwowano natomiast wzrost liczby instalacji o dużej wydajności przekraczających 100 mln litrów. W efekcie w 2010 r. w Polsce zgłoszonych było pięć dużych instalacji i 10 małych. Okazuje się, że produkcja na średnią skalę nie przyjęła się w kraju, o czym świadczy brak zarejestrowanych podmiotów w przedziale od 50-100 mln litrów rocznie. Liczba wytwórców produkujących bioetanol przez okres czterech lat nie uległa dużej zmianie, zaobserwowano niewielką rotację wśród zgłoszonych podmiotów, ponadto wystąpił w miarę równomierny rozkład pod kątem wydajności instalacji, co świadczyć może o braku występowania jakichkolwiek czynników wpływających na poprawę wskaźnika produkcji uzależnionego od poziomu wydajności instalacji. Wydajność instalacji do oleju roślinnego jako biopaliwa jest w podobnej relacji jak w przypadku estrów metylowych, co może wynikać ze ścisłego oddziaływania jednego produktu na drugi, gdyż olej roślinny jest swego rodzaju substratem w produkcji estrów metylowych.
 
Rosnący potencjał
Redukcja zarejestrowanych podmiotów wbrew logice nie przyczyniła się do spadku potencjału wytwórczego, wręcz przeciwnie. Na rysunku 1 zestawiono potencjał wytwórczy trzech rodzajów biopaliw w ostatnich czterech latach.
Przez cztery lata zredukowana została liczba wytwórców estrów metylowych trzykrotnie – z 31 do 10, natomiast potencjał wzrósł o 25%. Zgodnie z wcześniej przedstawioną opinią na temat rozproszonej produkcji estrów metylowych, kierunek rozwoju tego sektora działalności idzie w dobrą stronę. Estry metylowe wytwarza się z niebezpiecznych, wybuchowych i szkodliwych dla zdrowia człowiek substancji, m.in. alkoholu metylowego. Zważywszy na ten fakt, należy prowadzić produkcję tego rodzaju paliw w ściśle kontrolowanych warunkach, przestrzegając wszystkich zasad bezpieczeństwa w trosce o pracowników i środowisko. Zaobserwowano również wzrost potencjału wytwórczego bioetanolu, co daje nadzieje na rozwój tej gałęzi działalności w Polsce.
Olej roślinny jako paliwo w Polsce nie przyjął się, o czym świadczy coraz mniejszy jego potencjał wytwórczy. Sytuacja ta jest spowodowana głównie trudnościami legislacyjnymi. Producent oleju roślinnego, z jednej strony surowca do produkcji biopaliw, z drugiej strony produktu spożywczego, zwolniony jest z wymogu rejestrowania swojej działalności w Agencji Rynku Rolnego. W Polsce praktycznie olej roślinny nie jest postrzegany jako paliwo, ponieważ brakuje pojazdów nim zasilanych, dlatego że istnieje niewielu dystrybutorów oleju, podobnie jak w przypadku pojazdów na gaz CNG.
W Polsce olej roślinny tylko teoretycznie jest paliwem, gdyż nie ma możliwości zakupienia go na stacji benzynowej. Precedens, jaki miał miejsce w 2005 r., kiedy na wielką skalę olej roślinny był wykupywany z hipermarketów, a parking służył jako plac do tankowania, świadczył o braku barier technicznych w momencie zachowania korzystnych relacji cenowych pomiędzy paliwem konwencjonalnym a olejem roślinnym. Oczywiście było to jawne łamanie prawa, bo w tym przypadku zostały naruszone przepisy regulujące opłaty akcyzowe nałożone na paliwa pędne. Jednak nawet mimo szczerych chęci oddanego obywatela nie było możliwości odprowadzenia podatku, gdyż brakowało procedur oraz wysokości stawek, wg których można było wnieść opłatę za olej roślinny traktowany jako paliwo pędne w 2005 r. Sprawa ta została uregulowana w 2007 r. Wprowadzenie wymogu prowadzenia składu podatkowego nałożenia opłat akcyzowych na biopaliwa wpłynęło całkowicie na brak opłacalności produkcji. Aktualnie jest trochę lepiej – domieszka do oleju napędowego i benzyn powyżej 2% estrów lub etanolu w myśl Ustawy z 6 grudnia 2008 r. o podatku akcyzowym uruchamia ulgę za każdy dodany litr biokomponentów. Dla rolników również zostały one przewidziane w prawie. Ulga w postaci zwolnienia z opłaty akcyzowej na paliwo produkowane na własne potrzeby w ilości nie większej niż 100 litów na hektar gospodarstwa i stały nadzór służb celnych w postaci prowadzenia składu podatkowego nie była silnym motywatorem. Różnica w cenie pomiędzy czystym estrem metylowym tzw. B100 a olejem napędowym na stacjach benzynowych jest nieduża, biorąc ponadto pod uwagę wzrost zużycia paliwa nawet o 20% (dane w oparciu o wyniki badań naukowych) i fakt, że jest to nowy produkt na rynku biopaliw, w wyniku czego „ogólnie słabo się sprzedaje” (wypowiedź jednego z właścicieli stacji benzynowych sprzedających B100).
 
Różne motywacje
W ciągu ostatnich kilka lat nauczyliśmy się wielu nowych rzeczy, rozwiązaliśmy mnóstwo problemów technicznych, organizacyjnych, gospodarczych, edukacyjnych itp. związanych z paliwami. Natomiast należy zdać sobie sprawę z tego, że to dopiero początek. Paliwo jako takie jest czymś więcej niż tylko łatwopalną substancją, jest „czarnym złotem”, dającym swobodę przemieszczania się. Obserwując ostatnie cztery lata, można wyciągnąć ciekawe wnioski – gwałtowna podwyżka cen paliw była silnym bodźcem dla rozwoju biopaliw w Polsce. Niekorzystne regulacje prawne wpłynęły negatywnie na ten rozwój, jednak obawy o nieosiągnięcie Narodowego Celu Wskaźnikowego przez Polskę w 2010 r. i kary, jakie zostałyby nałożone na kraj były powodem uruchomienia funduszy wspierających ten rynek.
 W tym momencie należałoby zadać sobie pytanie: ile to wszystko kosztuje? Na wielu konferencjach poruszono temat rynku biopaliw, podkreślano niejednokrotnie, że należy zmienić to i owo, a politycy przekonywali o słuszności podjętych działań. Czasami jednak można było odnieść wrażenie, że chodziło o to, aby wypełnić lukę w programie spotkania. Nie ma odpowiedzi na pytanie, dlaczego w wielu krajach na świecie, na których Polska się wzoruje, produkcja biopaliw ma poparcie, o czym świadczy dynamiczny rozwój tego rynku, natomiast w Polsce jest hamowana, a za przykład może posłużyć wcześniej przytoczone „polowanie na rolnika”. Wystarczyłoby dać trochę swobody przedsiębiorcom (owszem monitorować produkcję tam, gdzie stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa i zdrowia –wytwarzanie estrów metylowych). Produkowanie oleju roślinnego i używanie go zamiast oleju napędowego w rolnictwie powinny odbywać się na podstawie deklaracji podatkowej (tak jak jest to w Niemczech) i od ilości wyprodukowanego oleju rolnik odprowadzałby podatek. Zgonie z Ustawą z 6 grudnia 2008 r. o podatku akcyzowym, jest to 10 zł za 1000 litrów biokomponentów stanowiących samoistne paliwo. W dalszej części tego punktu zawarto informację, że podatek dotyczy tylko biokomponentów wytworzonych w składzie podatkowym. Należy sobie zadać pytanie, który rolnik będzie zakładał skład podatkowy i czy 10 zł za 1000 litów jest dla rolników kwotą do przyjęcia?
 
Liczba wytwórców podzielonych wg rocznej wydajności zgłoszonej instalacji i rodzaju wytwarzanego biopaliwa
Estry metylowe [mln litrów]
Rok
<20
20≤x<50
50≤x<100
X≥100
Suma
2007
31
5
2
2
40
2008
15
5
2
3
25
2009
9
2
2
3
16
2010
10
1
0
5
16
Bioetanol [mln litrów]
2007
7
5
3
1
16
2008
8
5
2
1
16
2009
6
5
3
2
16
2010
5
4
4
2
15
Olej roślinny [mln litrów]
2007
1
0
1
2
4
2008
1
0
1
3
5
2009
2
1
1
3
7
2010
2
0
0
2
4

 

dr inż. Wojciech Golimowski, Instytut Technologiczno-Przyrodniczy, Oddział Poznań
Śródtytuły od redakcji

     Dofinansowano ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej