Badania naukowe dotyczące środowiska przyrodniczego, zarówno abiotycznego, jak i biotycznego, prowadzone w ostatniej dekadzie, jednoznacznie wykazują, iż po raz pierwszy w historii dziejów człowiek w większym stopniu niż procesy naturalne kształtuje środowisko przyrodnicze Ziemi. Według Komisji Helsińskiej ponad 50% ładunku związków biogennych odpływających z terenu Polski pochodzi z obszarowych źródeł zanieczyszczeń1.
Do głównych źródeł zanieczyszczeń pochodzenia rolniczego należy przenawożenie pól nawozami mineralnymi oraz organicznymi, wycieki z szamb, źle zabezpieczone składowiska nawozów mineralnych oraz brak płyt gnojowych lub ich niewłaściwa konstrukcja. W naszych warunkach klimatycznych ok. 17% azotu w nawozach mineralnych i 8% azotu z obornika ulega wypłukiwaniu do wód gruntowych2. Według danych i przeliczeń3 corocznie w glebie kumulowane jest kolejne 5 kg P/ha, co tym samym powoduje wzbogacenie gleby o ponad 100 kg P/ha w czasie jednego pokolenia i jednocześnie stanowi potencjalną „bombę ekologiczną”, skutkującą trudną do opanowania eutrofizacją zasobów wodnych, a co za tym idzie – tworzeniem toksycznych zakwitów sinicowych.
Publikowane wartości eksportu azotu ze zlewni rolniczych mieszczą się w szerokim zakresie4-7 od 2,6 do 26,7 kg ha-1 rok-1 i są na ogół znacznie ...