Z Adamem Szejnfeldem, sekretarzem stanu w Ministerstwie Gospodarki i przewodniczącym Komitetu Sterującego ds. wspierania przez Agencję Rozwoju Przemysłu inicjatyw pobudzających polską gospodarkę, m.in. o ekoinnowacjach i „zielonych technologiach” rozmawia Agata Szymańska.

 Ochrona środowiska stała się jednym z najważniejszych czynników kształtujących rozwój gospodarczy. Ogromną rolę odgrywa tutaj współpraca podmiotów odpowiedzialnych za te dwa obszary. Które z zagadnień/tematów wymagają zintensyfikowania współpracy między resortem gospodarki a Ministerstwem Środowiska?
Bardzo ważnym obszarem współpracy resortu gospodarki i środowiska jest polityka klimatyczna. Regulacje dotyczące walki z globalnym ociepleniem, w szczególności związane z redukcją gazów cieplarnianych, mają znaczne konsekwencje gospodarcze. Wspólnym celem obu ministerstw jest wyważenie działań w taki sposób, aby miały one pozytywny wpływ na środowisko, a równocześnie nie spowalniały rozwoju gospodarczego. Szczególną uwagę należy poświęcić ocenie skutków regulacji, która ma wpływ na konkurencyjność gospodarki i przedsiębiorstw.
Ponadto minister gospodarki – jako koordynator realizacji procesu lizbońskiego w Polsce – stara się włączać kwestie środowiskowe i społeczne do polityki gospodarczej. Obszary te mogą się wzajemnie stymulować i dlatego należy je realizować łącznie. Ze względu na horyzontalny charakter omawianej problematyki i potrzebę włączania zasad zrównoważonego rozwoju do poszczególnych polityk oraz strategii sektorowych, trzeba wzmacniać współpracę pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi resortami, a także partnerami społeczno-gospodarczymi.
 
Jak postrzega Pan dostosowanie polskich zakładów przemysłowych do wymogów ochrony środowiska. Czy jest ono wystarczające?
Polskie przedsiębiorstwa produkcyjne wykonały w ostatnim dziesięcioleciu ogromną pracę, inwestując znaczące środki finansowe w wypełnienie wymagań wspólnotowych w zakresie ochrony środowiska. Szczególnie widoczne jest to w przemyśle hutniczym i odlewniczym, motoryzacyjnym oraz tekstylnym.
Ciągle jest jednak wiele do zrobienia. Realizację zobowiązań w tym zakresie monitoruje Inspekcja Ochrony Środowiska. Analiza przeprowadzonych w 2008 r. kontroli wskazuje, że wiele polskich przedsiębiorstw nie wywiązuje się z tych zobowiązań w sposób zadowalający. Najwięcej naruszeń stwierdzono w zakresie zintegrowanego zapobiegania i ograniczania zanieczyszczeń, pojazdów wycofanych z eksploatacji, gospodarki odpadowej, a najmniej w obszarze handlu uprawnieniami do emisji.
 
MŚP są motorem polskiej gospodarki. Niestety, zainteresowanie ekologią wśród tego typu przedsiębiorstw wydaje się mniejsze niż w dużych zakładach przemysłowych. Z czego to może wynikać?
Duży wpływ na podejmowanie działań proekologicznych w MŚP wywierają partnerzy handlowi. Coraz częściej wymagają oni potwierdzenia, iż działalność przedsiębiorstw w łańcuchu dostaw jest zgodna z obowiązującym prawem w zakresie ochrony środowiska. Prowadzone wśród MŚP badania wskazują, iż problemy dotyczące wdrażania nowych uregulowań prawnych w tym obszarze wynikają przede wszystkim z braku kapitału. Wprowadzenie nowych, przyjaznych środowisku rozwiązań pociąga za sobą konieczność mobilizacji odpowiednich środków finansowych, o które w MŚP jest trudno. Firmy te z reguły nie posiadają własnego zaplecza badawczo-rozwojowego – tak jak duże przedsiębiorstwa i korporacje międzynarodowe – i wszelkie nowe rozwiązania muszą nabywać z zewnątrz.
Dodatkowo znaczna część MŚP nie ma dostatecznej wiedzy na temat możliwości uzyskania dofinansowania ze środków unijnych. Pozostałe bariery we wdrażaniu działań proekologicznych to m.in. niezrozumiałość przepisów, obniżenie opłacalności działalności, brak odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, a także niechęć do zmian.
W mojej opinii osiągnięcie trwałej przewagi rynkowej wymaga zbudowania strategii, która umożliwi powiązanie zagadnień ochrony środowiska z głównymi celami przedsiębiorstwa. Jednocześnie ważne jest podnoszenie świadomości MŚP zarówno na temat prawodawstwa w zakresie ochrony środowiska, jak i ekonomicznych korzyści, jakie mogą one uzyskać w wyniku włączenia tych aspektów do systemu zarządzania przedsiębiorstwem, w tym procesu produkcyjnego.
 
Niezwykle ważne w rozwoju gospodarczym są ekoinnowacje. Wiele się o nich mówi i pisze, ale zainteresowanie, szczególnie ze strony mniejszych przedsiębiorstw, nie jest zbyt duże? Skąd bierze się strach przed inwestowaniem w innowacje?
Moim zdaniem główną barierą jest brak świadomości, że inwestowanie w innowacje może być źródłem trwałej przewagi konkurencyjnej. Ponadto przeszkody stanowią wysokie koszty opracowania i wdrożenia innowacji, jak również słabo rozwinięty system komercjalizacji wyników prac badawczo-rozwojowych (B+R). Firmy wskazują także na wysokie ryzyko związane z inwestowaniem w nowe technologie oraz trudności w dostępie do innowacyjnych rozwiązań wypracowywanych przez sektor badawczo-rozwojowy.
Odpowiedzią na zidentyfikowane bariery są nasze działania, podejmowane m.in. w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.
 
Czy tzw. zielone technologie są szansą na rozwój gospodarczy naszego kraju? A jeśli tak, to rozwiązania z jakiego zakresu: gospodarki odpadowej, wodno-ściekowej, OZE, efektywności energetycznej, mogą stać się wg Pana motorem polskiej gospodarki?
W każdym sektorze istnieje niewykorzystany potencjał technologiczny, umożliwiający wzrost podaży wyrobów i usług przy jednoczesnym ograniczeniu presji na środowisko. Stwarza to okazję do promowania i uwzględniania w decyzjach inwestycyjnych technologii, które wprowadzają do środowiska mniej zanieczyszczeń oraz wykorzystują zasoby naturalne w sposób zapewniający ich dłuższą dostępność. W zakresie stymulowania oraz wspierania rozwoju i upowszechniania technologii środowiskowych konieczny jest wybór priorytetów, adekwatnych do sytuacji gospodarczej i ekologicznej kraju.
W przypadku Polski, szczególne wyzwania dotyczą sfery konsumpcji i wytwarzania energii. Konieczne jest zintensyfikowanie badań w zakresie technologii energooszczędnych czy źródeł odnawialnych. Należy pamiętać, iż polska gospodarka jest bardzo wrażliwa na wszelkie regulacje odnoszące się do emisyjności, gdyż aż 95% krajowej energii pochodzi z węgla.
Mimo potencjalnych zagrożeń dla gospodarki, Polska zdecydowała się aktywnie walczyć ze zmianami klimatu, zobowiązując się do wdrożenia pakietu energetyczno-klimatycznego. Priorytetem w tym zakresie są przede wszystkim działania na rzecz poprawy efektywności energetycznej. Najtańszą energią jest przecież ta, którą można zaoszczędzić. By zagwarantować wszystkim bezpieczne dostawy energii, wprowadzamy do krajowego energy mix nowe źródła i najnowocześniejsze technologie wytwarzania. W perspektywie najbliższych lat w krajowym bilansie energetycznym pojawi się energia z reaktorów jądrowych.
Duży nacisk kładziemy także na wzrost wykorzystania odnawialnych źródeł energii, w tym biopaliw. Dlatego w przygotowanej przez nas„Polityce energetycznej do 2030 r.” określiliśmy nowy zakres wykorzystania OZE w Polsce. Zakładamy, że w 2020 r. aż 15% udziału w energii finalnej będą miały odnawialne źródła. Z kolei biopaliwa mają stanowić 10% rynku paliw transportowych.
W polskich warunkach w perspektywie 2020 r. i w latach kolejnych jednym z najważniejszych źródeł energii odnawialnej będzie biomasa. Przewiduje się przede wszystkim jej lokalne wykorzystanie w ramach tzw. generacji rozproszonej, w małych jednostkach kogeneracyjnych. Preferowane będą wysoko sprawne technologie, takie jak zgazowanie biomasy. W tym celu został przygotowany Program Innowacyjna Energetyka – Rolnictwo Energetyczne, który zakłada, iż w każdej polskiej gminie do 2020 r. powstanie średnio jedna biogazownia wykorzystująca biomasę pochodzenia rolniczego (przy założeniu istnienia optymalnych warunków do uruchomienia takich przedsięwzięć).
Będziemy dążyć do utrzymania istniejących mechanizmów wsparcia, aby zapewnić przedsiębiorstwom stabilne warunki inwestowania. Rozważamy także wprowadzenie zasady nadawania statusu celu publicznego inwestycjom wykorzystującym OZE.
 
Współczesnym wyzwaniem jest zrównoważony rozwój. Co oznacza on dla naszej gospodarki? Jakie działania zbliżające rozwój w Polsce do takiego o charakterze zrównoważonym mają wg Pana charakter priorytetowy?
Na forum międzynarodowym w coraz większym stopniu zwraca się uwagę na to, że wzrost dobrobytu nie powinien być osiągany kosztem środowiska oraz zdrowia ludzkiego. Oznacza to, że osiągnięcie celów zrównoważonego rozwoju jest możliwe dzięki zintegrowaniu polityki środowiskowej z polityką gospodarczą i społeczną. Skłania to rządy krajów do podejmowania działań na rzecz realizacji celów gospodarki niskoemisyjnej i efektywnie wykorzystującej zasoby środowiska.
Jednym z najistotniejszych zagadnień w tym obszarze są zmiany klimatyczne. Działania na rzecz łagodzenia skutków zmian klimatu, pomimo wielu zagrożeń związanych m.in. z inwestycjami czy opłatami ekologicznymi, w dłuższej perspektywie mogą pozytywnie oddziaływać na rozwój gospodarczy. Jednakże konieczne jest właściwe wyważenie podejmowanych działań, przy czym naczelną zasadą powinna być ich społeczna akceptowalność, efektywność ekonomiczna oraz ostateczny efekt środowiskowy.
Osiąganie celów zrównoważonego rozwoju wymaga także współpracy z partnerami społecznymi. W maju 2009 r. Ministerstwo Gospodarki podpisało porozumienie o współpracy z Forum Odpowiedzialnego Biznesu w ramach World Business Council for Sustainable Development (WBCSD). Minister gospodarki przewodniczy także kapitule Polskiego Rejestru Czystszej Produkcji i Odpowiedzialnej Przedsiębiorczości.
 
Wywiad został przeprowadzony drogą elektroniczną.