Mija zima, przed nami perspektywa sezonu wegetacyjnego, który zachwyca bogactwem roślinnych form i barw. Warto zadbać, by cieszyły nas swą obecnością jak najwcześniej.

Przedwiośnie to czas, gdy wszyscy jesteśmy już zmęczeni zimą. Dotyczy to także przyrody. Drzewa i krzewy po długim okresie spoczynku, po kolejnych mrozach i odwilżach wyglądają szaro i smutno. Wyburzałe trawniki straszą czarnymi plamami, które powstały wzdłuż ich krawędzi w miejscach, gdzie trawę wypaliła solna breja. Nawet gatunki zimozielone straciły swe żywe barwy, a owoce, które tak pięknie błyszczały na pędach ogników, jarzębów, berberysów czy irg zbrązowiały, opadły albo zostały zjedzone przez ptaki. Taki miejski krajobraz nie sprzyja optymistycznemu nastrojowi. Co roku to samo. Smutno, zimno i depresyjnie. Potrzebujemy światła słonecznego, jednak jego natężenie nie zależy, niestety, od naszych chęci ? musimy cierpliwie czekać, aż dni staną się dłuższe. Ale aby poprawić nasze samopoczucie, można poszukać innych rozwiązań. Warto docenić wpływ barw. Wiadomo, że żywe kolory działają pozytywnie na ludzką psychikę, dodają energii, której tak bardzo nam brakuje po długim okresie niedoboru światła.

Pomocne urozmaicenie

Dobrze jest wprowadzać do miejskiej przestrzeni choćby niewielkie elementy urozmaicające i zwiastujące nadchodzący w przyrodzie przełom. Doskonale sprawdzą się w tym zakresie odpowiednio dobrane rośliny. W ofercie szkółkarskiej są nawet takie, k...