Pod koniec stycznia premier Mateusz Morawiecki powołał pełnomocnika rządu do spraw odnawialnych źródeł energii. Został nim Ireneusz Zyska, dotychczasowy wiceminister klimatu. Jego zadania będą różne. Informacja resortu klimatu mówi, że ?ustanowienie pełnomocnika ds. OZE ma na celu zintensyfikowanie i koordynację działań na poziomie struktur rządowych, służących rozwojowi odnawialnych źródeł energii w Polsce?. Do jego zadań należeć ma m.in. podejmowanie i koordynowanie działań wspierających rozwój OZE. Jednocześnie resort dodaje, że największy nacisk rząd chce kłaść na morską energetykę wiatrową, biogaz rolniczy, biopłyny i paliwa alternatywne. Pełnomocnik nadzorować ma także rozwój elektromobilności i magazynów energii, a także poprawę efektywności energetycznej. Do jego zadań należeć ma ponadto likwidacja barier ograniczających rozwój OZE, formułowanie rekomendacji dla organów administracji rządowej, opiniowanie projektów dokumentów mających znaczenie dla kształtowania polityki państwa w tym zakresie, a także popularyzacja OZE, energetyki rozproszonej, prosumenckiej, klastrów energii oraz spółdzielni energetycznych. Tyle w teorii.

Powołanie pełnomocnika ds. OZE wydawało się dość naturalne. Po ubiegłorocznych przemeblowaniach w strukturach rządowych pojawiły się nowe ministerstwa, a część starych zniknęła. Spodziewano się wówczas, że tematyka związana z OZE trafi w końcu pod jedne skrzydła. Niestety, w praktyce okazało się, że kompetencje i obowiązki znów zost...