– Część biogazu jest wykorzystywana na miejscu w kotłowniach do produkcji ciepła celem ogrzewania pomieszczeń administracyjno-socjalnych na terenie oczyszczalni, ale także do podgrzewania osadu w procesie fermentacji. Biogaz wykorzystywany jest w około 40%. Pozostała cześć spalana w tzw. pochodni – mówi Jacek Nasiadek, prezes PWiK Wodkan SA w Ostrowie Wielkopolskim.
Wodkan SA na dziś nie jest w stanie zagospodarować technicznie tego nadmiaru biogazu. Stąd pomysł, by nadmiar biogazu zagospodarować i wytwarzać z niego w kogeneracji prąd i ciepło.
-To taka inwestycja pod klucz, mała kogeneracja na oczyszczalnię ścieków. Na terenie oczyszczalni w Rąbczynie mają być zamontowane urządzenia, które pozwolą na przetwarzanie biogazu i jego wykorzystanie do produkcji energii elektrycznej i cieplnej – mówi Stanisław Krakowski, wiceprezydent Ostrowa Wielkopolskiego.
Wodkan SA miałby dodatkowe przychody z produkcji energii elektrycznej z biogazu, a także ze sprzedaży zielonych certyfikatów, bo jest to energia odnawialna.
– Energia elektryczna byłaby wykorzystywana na potrzeby własne oczyszczalni, a spółka nie musiałaby kupować już energii, ewentualna nadwyżka byłaby sprzedawana. Szacujemy, że w kogeneracji byłoby możliwe wytworzenie w ciągu roku około 2 tysięcy MWh. Drugi plus z inwestycji to zielone certyfikaty, które spółka może sprzedawać – mówi Jacek Nasiadek.
W podobny sposób zagospodarowują biogaz oczyszczalnie m.in. we Wrocławiu, Gorzowie, Łodzi, Przemyśli, Żywcu i Nowym Sączu. W Południowej Wielkopolsce byłaby to pierwsza tego typu inwestycja. Dokładny koszt budowy układu kogeneracji będzie znany po rozstrzygnięciu przetargu, czyli w połowie września 2008 roku.
Komentarze (0)