Odpady były składowane w budynku do tego nieprzystosowanym, w beczkach ułożonych warstwami po sufit i pojemnikach typu mauser, z części z nich wylewała się zawartość, co mogło zagrozić ludziom i środowisku – opisywali śledczy. Mężczyzna został oskarżony o to, że ułatwił sprawcom sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób w postaci pożaru i rozprzestrzeniania się substancji trujących, duszących lub parzących.
1,5 roku pozbawienia wolności
Wyrok w I instancji wydał Sąd Okręgowy w Częstochowie, który uznał go za winnego pomocnictwa i wymierzył mu karę 1,5 roku pozbawienia wolności. Orzeczenie to w całości utrzymał teraz sąd odwoławczy, tym samym jest ono prawomocne – podała rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Katowicach Agnieszka Wichary.
“Wcześniej sprawca ten ukrywał się przed organami ścigania i był poszukiwany w tej sprawie Europejskim Nakazem Aresztowania, a od 2019 roku listem gończym przez Sąd Rejonowy w Łodzi. Zaznaczyć należy, że oskarżony do chwili wydania wyroku w tej sprawie był wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu oraz zdrowiu i życiu, a do dnia wydania wyroku przez Sąd Okręgowy przebywał w areszcie śledczym” – dodała prok. Wichary.
Rozpoczęto utylizację odpadów
Jak powiedział w piątek PAP rzecznik częstochowskiego magistratu Włodzimierz Tutaj, utylizacja odpadów z nielegalnego składowiska przy ul. Filomatów rozpoczęła się przed kilkoma tygodniami. Prace realizuje firma wyłoniona w przetargu, który w imieniu miasta przeprowadziło Częstochowskie Przedsiębiorstwo Komunalne. Ich koszt oszacowano na kilkadziesiąt milionów złotych. Miasto uzyskało dofinansowanie z Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na ten cel.
To nie koniec sprawy
Proces głównych organizatorów tego składowiska nadal toczy się przed Sądem Okręgowym w Częstochowie. Wątki związane z porzucanymi tam odpadami niebezpiecznymi prowadzone są nadal w prokuraturze w dwóch obejmujących wiele podmiotów śledztwach. Według dotychczasowych ustaleń, sprawcy porzucali odpady w ponad 40 różnych miejscach, zarzuty usłyszało blisko 90 osób – dodała prok. Wichary.
Komentarze (0)