OSM jest jedyną spółdzielnią w mieście, która podpisała umowę na wywożenie śmieci z inną firmą niż PGM. Jednak według wcześniejszej umowy, po jej wypowiedzeniu PGM powinien jeszcze przez trzy miesiące odbierać śmieci. Jerzy Macek z PGM tłumaczy jednak, że OSM nie respektuje uchwały rady miasta i od wielu miesięcy nie chce płacić ustalonych stawek na wywóz śmieci – dlatego PGM nie chce już dopłacać do interesu.
– To złamanie umowy. Będziemy dochodzić swoich praw przed Urzędem Antymonopolowym. Wystąpimy też w sądzie o odszkodowanie – zapowiada Jerzy Okulicz, prezes OSM.
źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn
Komentarze (0)