Nie dajmy się niskiej emisji
Bardzo dużo w zakresie walki ze smogiem dzieje się w Katowicach. W mieście tym udział węgla w bilansie energetycznym stanowi 19 proc. Do września 2017 r. brakowało uregulowań prawnych w sektorze sprzedaży i użytkowania paliw słabej jakości (muły, flotokoncentraty) oraz bezklasowych pieców i kotłów, co doprowadziło do tego, że emisja zastępcza dla źródeł małej mocy stanowi aż 71 proc. całkowitej emisji zastępczej. Jest to wartość średnioroczna.
W okresie największych mrozów, niska emisja może odpowiadać, według szacunków przedstawicieli Urzędu Miasta Katowice, aż za ponad 84 proc. emisji chwilowej. W efekcie stan jakości powietrza w tym okresie jest co najwyżej dostateczny, notowane są przekroczenia średniodobowej wartości dopuszczalnej dla pyłu zawieszonego PM10, a nawet przekroczenia poziomu informowania czy alarmowego.
– W 2015 r. w Katowicach poziom dopuszczalny był przekroczony 69 razy, przy czym dopuszcza się 35 przekroczeń. Średnioroczna wartość stężenia dla pyłu PM10 wyniosła natomiast 39 μq/m3 przy normie równej 40 μq/m3 – mówi Krzysztof Kaczorowski z Wydziału Komunikacji Społecznej, Urząd Miasta Katowice.
Jak informuje, na przestrzeni ostatnich lat notowany jest nieznaczny, choć systematyczny spadek tej wartości, jednak w dalszym ciągu powietrze na terenie aglomeracji śląskiej jest złe.
Działania miasta w temacie poprawy jakości powietrza dzielą się na działania krótkofalowe i długofalowe. – W związku z pojawieniem się szeregu nowych okoliczności przygotowujemy szeroką aktualizację realizowanych i planowanych działań – twierdzi Krzysztof Kaczorowski.
Działania doraźne są związane z „Planem działań krótkoterminowych” (PGN), jednym z zaledwie kilku w kraju. Z kolei działania długoterminowe zmierzają do stałego obniżenia poziomu zanieczyszczeń (ramka).
Działania naprawcze jakości powietrza w Katowicach
Katowice wdrażają uchwalony w 2014 r. PGN, obecnie trwa jego aktualizacja. Działania w nim przewidziane to:
- dotacje do niskoemisyjnych źródeł ciepła (od 2017 przekształcenie w PONE);
- kontrole straży miejskiej;
- projekt AWAIR – efektem będzie montaż 127 czujników – największa liczba czujników, które stanowią własność miasta;
- termomodernizacja budynków użyteczności publicznej;
- uciepłownienie wybranych rejonów miasta;
- pomoc potrzebującym – dostosowanie pomocy udzielanej przez MOPS do skutków wejścia w życie „uchwały antysmogowej”;
- wymiana kotłów i termomodernizacja w miejskich budynkach mieszkalnych.
Na działania naprawcze dotyczące jakości powietrza w Katowicach pozyskiwane są środki z różnych źródeł: RPO, POIiŚ, WFOŚiGW. Każde przedsięwzięcie ma określony własny budżet. W aktualizacji PGN zapisane działanie do 2020 r. mają oszacowane nakłady na 2 146,4 mln zł.
Natomiast na przykład koszty PONE to 235 mln zł, a wymiana kotłów w miejskich budynkach mieszkalnych, z uwzględnieniem, tam gdzie to konieczne, termomodernizacji bądź wyburzeń, to nawet 1 mld zł.
Wszystkie miasta w strefie Aglomeracja Górnośląska w ramach ostatniej oceny rocznej zakwalifikowano do klasy C ze względu na przekroczenia poziomów dopuszczalnych lub docelowych PM10, PM2.5, NO, B(a)P.
– Przekroczenia dopuszczalnych poziomów pyłu o frakcji PM10 i PM2,5 są odnotowywane również na stacji pomiarowej w Gliwicach – mówi Agnieszka Setnik, Naczelnik Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w Gliwicach.
Z opracowanego w 2015 r. Planu Gospodarki Niskoemisyjnej dla miasta Gliwice wynika, że w zakresie emisji pyłu całkowitego z terenu Gliwic 92,5 proc. pochodzi z tzw. niskiej emisji czyli emisji z indywidualnych instalacji grzewczych, kolejne miejsce zajmuje emisja liniowa (komunikacyjna) 4,7 proc. i emisja wysoka (emitory >40 m) na poziomie 2,7 proc.
W przypadku emisji NOx z terenu Gliwic głównym emiterem jest emisja liniowa 61,4 proc., kolejno emisja wysoka 25,1 proc. oraz niska emisja 13,5 proc.
Jak twierdzi Agnieszka Setnik, w najbliższych latach przewidywanych jest do realizacji szereg działań, które wynikają m.in. z przyjętej 7 kwietnia 2017 r. przez Sejmik Województwa Śląskiego tzw. uchwały antysmogowej dla Śląska.
Zgodnie z opiniowanym obecnie nowym programem ochrony powietrza dla Śląska kwoty związane z samą modernizacją źródeł ciepła (bez kosztów pośrednich, kosztów docieplenia budynków czy doprowadzenia infrastruktury do budynków) określone dla Gliwic szacuje się na poziomie 117 mln zł. Większość z tych kosztów zostanie wydatkowana przez gminę i mieszkańców Gliwic przed końcem 2022 r., kiedy zakończy się okres wymiany najstarszych kotłów (>10lat) i pieców. Podobnie będzie w przypadku pozostałych miast Aglomeracji Górnośląskiej, dla których te koszty wahają się od 24 do 212 mln zł.
Jednocześnie plan gospodarki niskoemisyjnej przewiduje również inne działania związane z poprawą jakości powietrza, które wyceniono w na łączną sumę na poziomie 2,3 mld zł. Możliwe źródła finansowania tego typu działań to budżet miasta, WFOŚiGW, NFOŚiGW, środki unijne i prywatne.
Komentarze (0)