Budujemy nowy PSZOK?
Zgodnie z ustawą, każda gmina czy też związek międzygminny powinny posiadać własny punkt zbiórki odpadów, tak by każdy mieszkaniec mógł w dogodny dla siebie sposób oddać odpady. Czy tak jest? Ministerstwo Środowiska oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podają, że zgodnie z danymi uzyskanymi ze sprawozdań przekazanych przez urzędy marszałkowskie za 2014 r. w Polsce utworzonych było 1676 punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych.
Natomiast zgodnie ze wstępnymi danymi z ankiety przeprowadzonej na początku 2015 r., w której uzyskano odpowiedzi od 2176 gmin:
- 1309 z nich samodzielnie zorganizowało punkty,
- 273 zorganizowały punkt wspólnie z innymi gminami,
- 235 jest w trakcie tworzenia punktów.
- 358 odpowiedziało, że nie posiada punktu selektywnego zbierania odpadów komunalnych i nie jest w trakcie jego tworzenia.
Ostatnia przytoczona liczba stanowi niemal 16,5% wobec wszystkich zapytanych gmin. Ponadto pamiętać należy też, że według danych Głównego Urzędu Statystycznego mamy w Polsce 2478 gmin, brakuje więc danych od jeszcze ponad 300 samorządów.
Podobne dane przytacza w raporcie „Wdrożenie w gminach nowego systemu gospodarki odpadami” z czerwca 2015 r. Najwyższa Izba Kontroli. Według jej informacji, 362 gminy nie postawiły na swoim terenie PSZOK-ów.
Katarzyna Pliszczyńska, rzeczniczka Ministerstwa Środowiska, twierdzi, że większość gmin, które nie posiadają jeszcze PSZOK-ów, podejmuje działania, aby je stworzyć. – Wiele samorządów wciąż jest w trakcie dopracowywania kształtu funkcjonowania systemu gospodarki odpadami komunalnymi, szczególnie w zakresie tworzenia PSZOK-ów, dlatego też należy się spodziewać, że ich liczba będzie się zwiększała.
Utworzenie punktu od podstaw jest procesem długotrwałym. Należy przeznaczyć do tego celu odpowiedni teren, niejednokrotnie zmienić plan zagospodarowania przestrzennego i uzyskać przewidziane prawem decyzje. – W wielu gminach proces tworzenia nadal jest w toku. W niektórych na przeszkodzie stoi brak środków na utworzenie i wyposażenie PSZOK-ów, a nie zła wola samorządowców. Ze swojej strony zapewniamy finansowanie punktów – dodaje Katarzyna Pliszczyńska. Odmienne zdanie na ten temat ma jednak Robert Jerzy Kiszka, twierdząc, że zaangażowanie gmin w budowę funkcjonalnych punktów wciąż jest za małe. – Oceniamy, że po części taki stan rzeczy wynika z braku mechanizmów wspierających budowanie systemu odpadowego uwzględniającego hierarchię postępowania z odpadami na jej najwyższych poziomach. Z naszych analiz wynika jednak, że planowane programy/konkursy z nowej perspektywy finansowej UE, zarówno te definiowane na szczeblu krajowym, jak i regionalnym sprawią, że w najbliższym czasie ten stan rzeczy może ulec zmianie.
Zdecydowana większość gmin zadbała jednak już teraz o to, by samodzielnie czy też we współpracy z innymi utworzyć na swoim terenie PSZOK. W jakim okresie powstawały? Niestety, MŚ nie posiada dokładnych danych, ile tego typu punktów istniało w 2012 r. Jak tłumaczą urzędnicy brak usystematyzowanej terminologii uniemożliwia zebranie tego typu informacji. Zgodnie z danymi przekazanymi przez urzędy marszałkowskie, w 2013 r. istniały już natomiast 1662 PSZOK-i. Zdecydowanymi liderami okazały się województwa śląskie i mazowieckie, na których terenach było ich po ponad 200. W tym kontekście zaskoczeniem są ostatnie dane z 2014 r. Okazuje się bowiem, że w tym czasie w całej Polsce powstało zaledwie 14 kolejnych punktów. Poza tym w niektórych częściach kraju ich liczba drastycznie zmalała. I tak w województwie śląskim w 2013 r. działały 232 PSZOK-i, a już w roku następnym – 71. Podobnie w analogicznych okresach w województwie mazowieckim miały działać 217 i 162 punkty.
Czy jest możliwe, by w ciągu roku z mapy jednego tylko województwa zniknęło ponad 160 punktów? Witold Trólka z biura prasowego marszałka województwa śląskiego wyjaśnia: – Różnica w liczbie PSZOK-ów między rokiem 2013 a 2014 wynika z tego, iż przekazane do Ministerstwa Środowiska sprawozdanie z realizacji zadań z zakresu gospodarowania odpadami komunalnymi za 2014 r. było niekompletne i nadal pozostaje w fazie realizacji przez marszałka. Problem polega na tym, że Urząd Marszałkowski w wielu sprawozdaniach wykrywa braki, błędy oraz nieścisłości, co wymaga korekty ze strony samorządów. Do Ministerstwa przesyłane są jedynie sprawozdania zweryfikowane pozytywnie. Beata Górka, rzecznik prasowy marszałka województwa lubelskiego, dodaje, że podobnie jak nagły wzrost w niektórych regionach liczby punktów może być spowodowany realizacją przez gminy obowiązku ustawowego, tak spadek może mieć związek z modernizacją istniejących. – Powodem nieutworzenia na terenie gminy takiego punktu może być też decyzja o prowadzeniu wspólnego PSZOK z innymi gminami. Wiąże się to czasem z brakiem dostatecznych funduszy w budżecie gminy, bliskością innego gminnego punktu PSZOK, małą liczbą mieszkańców gminy, itp – tłumaczy B. Górka.
Pełną odpowiedź jednak otrzymamy dopiero za jakiś czas, kiedy MŚ ostatecznie zaktualizuje swoje dane. Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, termin składania rocznych sprawozdań z realizacji zadań z zakresu gospodarowania odpadami komunalnymi marszałkowi województwa i WIOŚ mija 31 marca roku następującego po roku, którego dotyczy. – Ponadto prowadzący PSZOK zobowiązany jest do przedłożenia marszałkowi zbiorczego zestawienia danych o rodzajach i ilości odpadów, o sposobach gospodarowania nimi oraz o instalacjach i urządzeniach służących do odzysku i unieszkodliwiania tych odpadów, do 15 marca za poprzedni rok kalendarzowy. W przypadku niewykonania obowiązku przekazania posiadacz odpadów podlega karze: pierwszej w wysokości 500 zł oraz kolejnej: 2 tys. zł każda – łącznie do 8,5 tys. zł w roku kalendarzowym. Karę wymierza WIOŚ – tłumaczy Marzena Wodzińska, członek zarządu województwa wielkopolskiego.
Z czym do PSZOK-u?
W czerwcu br. MŚ opublikowało dane na temat ilości zebranych odpadów komunalnych w Polsce na podstawie sprawozdań marszałków województw za rok 2013. Ministerstwo zastrzega jednak, że są to także tylko wstępne szacunki i nadal trwa ostateczna weryfikacja informacji. Ponadto dotyczą one ilości zebranych odpadów ogółem ze wszystkich źródeł. Nieznane są szczegóły mówiące o samych PSZOK-ach. Najbliższe stanu rzeczywistemu mogą być informacje na temat odpadów budowlanych, gdyż te zbierane są jedynie na terenie punktów.
Z danych MŚ wynika, że ilość wszystkich zebranych odpadów idzie w parze z ilością punktów selektywnej zbiórki. Najwięcej całościowo zebrano, oczywiście, w największych województwach, ale jednocześnie na ich terenie znajduje się najwięcej PSZOK-ów.
Przyjrzyjmy się jednak samym punktom i ich doświadczeniom. Te same pytania, dotyczące m.in. ilości zbieranych odpadów, zadaliśmy grupie losowo wybranych samorządów. Ich PSZOK-i obsługują od czterech tys. osób (jak ma to miejsce w przypadku gminy Goleszów w woj. Śląskim) do 250 tys. osób (w Komunalnym Związku Gmin Regionu Leszczyńskiego – KZGRL). Wszyscy zapytani zgodnie przyznają, że ilość odpadów oddawanych do punktów sukcesywnie rośnie. PSZOK w niewielkim Goleszowie przyjmuje, zależnie od pory roku, od 10 do 20 ton odpadów miesięcznie i ilość ta stale przyrasta. – W 2014 r. za pośrednictwem PSZOK-ów odebraliśmy 3097 ton odpadów, a w pierwszym półroczu br. już 1696 ton, co daje nam wzrost o 10% w stosunku do analogicznego okresu w ub.r. – podsumowuje statystyki Eugeniusz Karpiński, przewodniczący Zarządu Komunalnego Związku Gmin Regionu Leszczyńskiego. Do PSZOK-u Wejherowo, obsługującego 49 tys. mieszkańców, w II połowie 2013 r. przywieziono 40 ton odpadów, rok 2014 zakończył się sumą 160 ton, a do końca czerwca br. mieszkańcy przywieźli 92 tony. Oddawanie odpadów powoli staje się powszechnym, zgodnym z prawem, sposobem na pozbycie się niepotrzebnych przedmiotów. Konsekwencje prawne za nielegalne składowanie także mogą być zachętą dla mieszkańców gmin, by oddawali odpady legalnie. – Często mieszkańcy przyjeżdżają do punktu, by zasięgnąć porady, na jakich warunkach można oddać niepotrzebne już śmieci. Śmiało można stwierdzić, że rośnie zainteresowanie darmowym i bezpiecznym ich oddawaniem – zauważa Gabriela Choińska, kierownik Zakładu Usług Komunalnych w Pieszycach w województwie dolnośląskim.
Mieszkańcy najczęściej przywożą do PSZOK-ów gruz, odpady poremontowe i wielkogabarytowe oraz frakcję „bio”. – W 2014 r. odebraliśmy1651 ton frakcji bio, a w I poł 2015 860,5 tony. Odpadów wielkogabarytowych odpowiednio 224,6 i 169 ton. Tu jednak dwa razy w roku odbywa się zbiórka poza głównym punktem – wymienia Eugeniusz Karpiński.
Okazuje się też, że mieszkańcy coraz chętniej przekazują do PSZOK-ów odpady. Co nakłada się na zwiększoną ilość określonych frakcji odpadów? – Gruz, bioodpady oraz wielkogabarytowe mieszkańcy przywożą najczęściej w okresie wiosenno-letnim, który sprzyja pracom porządkowym – wyjaśnia Artur Kurzeja, sekretarz Urzędu Miasta Bełchatowa.
Sozo73
Komentarz #2275 dodany 2015-09-25 14:57:30
Tabela 1 zawiera błędne dane wynikające z pomyłek arytmetycznych. W przypadku woj. pomorskiego ponad 8-krotnie zaniżono masę 4 frakcji materiałowych ww. tabeli względem przekazanego do MŚ sprawozdania.