Słoneczna taksówka (Solartaxi) jest w trasie już prawie półtora roku. W podróż dookoła świata wyruszyła z Lucerny w lipcu ub. W ubiegłym miesiącu słoneczna taksówka przejechała z Paryża do deszczowego Londynu. Z Londynu pojazd przejechał do Amsterdamu i dalej do Berlina, a stamtąd dziś przed południem trafiła do Poznania.
Przez ten czas zrobiła 52 tys. km, przejeżdżając przez 38 krajów na pięciu kontynentach: w Europie, Azji, Australii, Nowej Zelandii i Ameryce Północnej. Pojazd pobił światowy rekord długości jazdy pojazdu solarnego. Przez całą długą podróż auto nie wyemitowało ani jednego grama CO2.
Pojazd jest pokryty 6 m kw. baterii słonecznych, które zbierają energii, a następnie przekazują ją do specjalnej baterii, tzw. Zebry. Dawka energii z solarów pozwala na przejechanie 100 km, również w ciemności lub w deszczu. Samochód ma dwa miejsca i trzy koła. Maksymalnie może jechać z prędkością 90 km/h. Ponadto, auto posiada przekładaną kierownicę, zatem jest przystosowane jest do ruchu prawo- i lewostronnego.
Samochód nazwano słoneczną taksówką, ponieważ w mijanych krajach jeździło nią wielu VIP-ów, m.in. jordański książę Hassan, sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Moon, burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg oraz książę Monako Albert.
Źródło: www.poznan.pl
Komentarze (0)