05Wraz z datą 6 czerwca Polska straci szansę na system kaucyjny, a uchwalenie ustawy przesunie się w trudną do przewidzenia przyszłość. Odbije się to fatalnie na środowisku, które jest zanieczyszczone opakowaniami po napojach na ogromną skalę, co potwierdzają organizatorzy licznych akcji sprzątania Ziemi, Odry, gór czy plaż. Butelki i puszki nadal będą leżeć na skwerach, parkach, ulicach i placach zabaw, stanowiąc zagrożenie dla ludzi i zwierząt. Koszty sprzątania ponosimy wszyscy – w 2017 r. Lasy Państwowe wydały 18 mln zł na usuwanie opakowań po napojach z lasów.
Śmiecenie kosztuje, a tracimy wszyscy
Z kasy podatników płacimy też Plastic Levy – opłatę za każdy kilogram niezrecyklingowanych odpadów z plastiku. Jego wysokość dla Polski wyniosła w 2021 r. prawie 1,7 mld zł, a w 2022 r. 1,73 mld zł. Wprowadzenie kaucji pozwoliłoby zaoszczędzić nawet 360 mln zł rocznie. Za tę kwotę można by wybudować 36 hal sportowych wartych 10 mln zł każda lub 14 ośrodków psychiatrii dla dzieci i młodzieży, takich jak ten, który powstaje w Warszawie za 26 mln zł i dać opiekę 420 pacjentom, zbudować 2250 mieszkań komunalnych.
Odpady mają wartość
Zamiast je zbierać i odzyskiwać marnujemy ich co roku 132 sztuki na głowę każdego mieszkańca, włączając w tę liczbę i niemowlęta, i staruszków. Tym sposobem wyrzucamy rocznie prawie 113 tys. ton PET, prawie 5,5 tys. ton aluminium i 98 tys. ton szkła. W związku z brakiem systemu kaucyjnego Polscy recyklerzy mają kłopot z dostateczną ilością surowca do produkcji butelek z tworzyw. Tymczasem duże sieci same budują systemy kaucyjne, bo znają wartość recyklatu. Dzięki zasobom i infrastrukturze już zbierają surowiec, który trafia na zagraniczne rynki. Polskim producentom zostaje zakup drogiego surowca z eksportu, co lada moment przełoży się na dalsze wzrost cen napojów.
Straty dla biznesu
Dyrektywa SUP zakłada poziomy zbiórki opakowań z tworzyw sztucznych na poziomie 77 proc. w 2025 r. i 90 proc. 2029 r. Producenci napojów, którzy bez wprowadzenia systemu kaucyjnego nie mają szans osiągnąć wskazanych wartości zapłacą kary. Branża szacuje koszty braku systemu kaucyjnego na ponad 1 mld zł rocznie i już zaczynają się przygotowywać do ich płacenia. Jak? Podwyższając ceny.
Tradycyjny handel bez szans
Powszechny system kaucyjny to równe szanse dla wszystkich, a jego brak oznacza zamykanie małych sklepów. Jak dowodzą badania przeprowadzone w Skandynawii aż 80 proc. konsumentów robi zakupy tam, gdzie może zwrócić opakowania. Skoro kaucja będzie funkcjonowała tylko w dużych sieciach, tam też chętniej zrobimy zakupy, co przełoży się na odpływ klientów z małych punktów handlowych.
Komentarze (0)