Jak rozpoznać zasoby i stan zachowania miast? Jeszcze niedawno byłoby to niemożliwe bez rzeszy naukowców. Na szczęście dziś standardem powoli staje się teledetekcja, pozwalająca na szybkie udokumentowanie stanu środowiska przyrodniczego miasta.

Miasto, jakie jest, każdy widzi – można powiedzieć, parafrazując słynną, XVIII-wieczną encyklopedię Nowe Ateny. I o ile wówczas słowa te odnosiły się do konia, tak dziś miasto jest czymś tak aksjomatycznym, że jego definiowanie wydaje się pozbawione głębszego sensu. Czy jednak na pewno dobrze znamy nasze miasta? Może tak – jeżeli chodzi o spis ludności, ewidencję gruntów czy układ sieci telekomunikacyjnych. Ale miasto to nie tylko to, co zostało w nim zaprojektowane i zbudowane, ale także to, co przyroda wtórnie zaadaptowała. Jednocześnie polskie miasta wciąż się rozrastają, wchłaniając nie tylko podmiejskie wsie, ale też otaczające je łąki, lasy, mokradła, zajmujące niejednokrotnie tysiące hektarów. Jak rozpoznać ich zasoby i stan zachowania? Z pomocą przychodzi teledetekcja.

Ograniczenia tradycyjnych metod

Myślę, że nie trzeba czytelników przekonywać, że przyroda miasta jest ważna, wszak samo sięgnięcie po „Zieleń Miejską” stanowi wyraz głębokiego zainteresowania tym, co w mieście żyje. Jestem również przekonany, że w każdym mieście w Polsce ...