Jak powiedział Swora, po 1 stycznia 2008 r. ceny energii wzrosną tylko o tyle, na ile pozwoli urząd i jeśli uzna, że jest to uzasadnione.
Jego zdaniem rynek jest "absolutnie nieprzygotowany" na uwolnienie cen energii elektrycznej i istnieje "olbrzymie ryzyko, że poszkodowanymi byliby najubożsi konsumenci".
– Uważam, że istotą regulacji są działania na rzecz konsumentów. W tym przypadku byłoby odwrotnie – powiedział Swora na dzisiejszej konferencji prasowej.
Nowy szef URE odpowiadając na pytanie, czy premier Jarosław Kaczyński wymógł na nim zmianę decyzji o taryfowaniu cen energii powiedział dziennikarzom, że jego kandydatura na to stanowisko jest apolityczna i premier, który powołał go na to stanowisko, nie stawiał żadnych warunków.
Poprzedni prezes URE Adam Szafrański zdecydował, że firmy energetyczne posiadające koncesję na obrót energią są zwolnione z obowiązku przedkładania do zatwierdzenia taryf dla energii elektrycznej. Do tej pory za pomocą taryf URE kontrolował, czy ceny energii elektrycznej nie są zbyt wysokie.
źródło: PAP
Komentarze (0)