Poprawkę taką wniósł na etapie prac sejmowych poseł Artur Bramora. Zamiast tego Senat wprowadził zapis zgodny z oczekiwaniami energetyki tradycyjnej i górników, czego obawiała się branża OZE.
Niższa taryfa gwarantowana
Rozwiązanie, które zaproponował marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, zakłada kompromisowy poziom wsparcia dla mikroinstalacji do 10 kW. Zgodnie z nim w roku 2016 taryfa gwarantowana wyniesie 40 groszy za kWh odsprzedawaną do sieci, czyli o ok. połowę mniej niż wynieść miała stawka, o którą wnioskował poseł Bramora.
– Senat wprowadził rozwiązanie kompromisowe, które ma dać szansę na harmonijny, a nie gwałtowny rozwój zielonej energii. Szybkie wprowadzenie rozwiązań związanych z OZE prowadzi do utraty miejsc pracy w górnictwie. W ustawie chodzi o to, by wsparcie dla tego systemu nie musiało być większe niż wynika to ze zobowiązań międzynarodowych – powiedział Polskiemu Radiu senator Jan Michalski z PO, sprawozdawca połączonych komisji gospodarki i środowiska.
W opinii środowisk, które liczyły na poprawkę w pierwotnym kształcie, senatorowie nie zbilansowali miejsc pracy. – Górnicy je tracą, ale tworzą się miejsca pracy w przemyśle na rzecz OZE, wzrasta też liczba instalatorów – podkreślają.
Liczą na Sejm
Nowe regulacje zmniejszają możliwości rozwoju energetyki prosumenckiej i obywatelskiej. W porównaniu do rozwiązania, o które wnioskował poseł Bramora, regulacje zaproponowane przez Senat znacząco zmniejszą bowiem opłacalność inwestowania w mikroinstalacje OZE w gospodarstwach domowych. – Ustawa o OZE wraz z zaproponowanymi poprawkami w najbliższych dniach wróci do Sejmu. Posłowie już raz opowiedzieli się zdecydowanie za energetyką obywatelską przegłosowując wprowadzenie taryf gwarantowanych. Czy ich odrzucenie przez Senat przekona posłów do porzucenia wsparcia dla obywateli i prosumentów, dowiemy się już w najbliższych dniach. Liczymy, że odrzucając senacką zmianę w ustawie o OZE posłowie podtrzymają tym samym swoje wsparcie, jakiego udzielili prosumentom i energetyce obywatelskiej w głosowaniu sejmowym – podkreśla w swoim stanowisku Koalicja Klimatyczna.
– Strach przed wsparciem w postaci stałych cen gwarantowanych dla najmniejszych instalacji OZE okazał się zbyt duży. Zdaniem rządu sprzedawanie energii do sieci nie powinno się obywatelom opłacać. Zarabiać na sprzedaży energii mogą tylko koncerny energetyczne. Otwarcie drzwi dla rozwiązania, które za naszą zachodnią granicą przyczyniło się do kompleksowego rozwoju rynku małych instalacji OZE, okazało się dla rządu i dla senatorów PO nie do przyjęcia. A należy pamiętać, że wyrzucona przez senatorów z ustawy „poprawka prosumencka” jest rozwiązaniem okrojonym, dużo skromniejszym i ostrożniejszym niż np. niemieckie, a także dostosowanym do warunków polskich – wyjaśnia Zbigniew Karaczun, ekspert Koalicji Klimatycznej.
Kompromis w sprawie taryf gwarantowanych to jedna z wielu poprawek wniesionych do ustawy o odnawialnych źródłach energii. Łącznie senatorowie przyjęli blisko sto poprawek, z których większość ma charakter legislacyjny i doprecyzowujący.
Komentarze (0)