To wygląda na coś w rodzaju „powrotu do przeszłości”. Technologia komunikacyjna, tramwajowa, która miała odejść do lamusa, oceniana kiedyś niesłusznie za to, że nierozwojowa, nieinnowacyjna i nieefektywna kosztowo – wraca na szlaki europejskich i polskich miast.

I to właśnie dlatego, że wbrew wcześniej głoszonym opiniom okazała się efektywna kosztowo, rozwojowa i innowacyjna. „W ciągu ostatnich trzydziestu lat powstało ponad 60 nowych sieci tramwajowych w Europie” – czytamy w raporcie Instytutu Spraw Obywatelskich1. Wśród nich jest i polski Olsztyn. Dlaczego?

Elektromobilność

Wśród przyczyn tego stanu rzeczy jest zdecydowana promocja napędów elektrycznych w krajach Unii Europejskiej. W ramach tej promocji powstało szereg przepisów zarówno ogólnoeuropejskich, jak i krajowych. Prawo unijne implementuje w tym zakresie polska Ustawa z 11 stycznia 2018 r. o elektromobilności i paliw alternatywnych2, która nakazuje samorządom inwestycje w tabor zeroemisyjny. W 2025 roku pojazdy zeroemisyjne stanowić mają 30% ogółu pojazdów wykorzystywanych w transporcie publicznym. 

Tramwaje to w sposób oczywisty pojazd zeroemisyjny. Stąd pokusa, by budować sieci tramwajowe. Na polu zeroemisyjności transportu publicznego tramwaje nie są jednak bezkonkurencyjne. Rywalami są trolejbusy oraz autobusy...