Z uwagi na wielkość i lokalizację likwidacja chłodni wymagała specjalistycznego podejścia. Powalenie 7 tys. ton żelbetonu wiązało się wywierceniem w płaszczu chłodni ponad 3 tys. otworów, w których umieszczono ładunki o masie od 50 do 100 gramów każdy. Łączna waga ładunków potrzebnych do wyburzenia ponad 1,8 tys. m3 żelbetu wyniosła 217 kilogramów.
– Wyburzenie wybudowanej w latach 60. ubiegłego wieku chłodni jest konsekwencją wyłączenia z eksploatacji bloku nr 5 o mocy 120 MW, który z uwagi na zastosowaną technologię nie spełniał już norm środowiskowych. Po wyburzeniu, teren zostanie dokładnie posprzątany, a gruz zutylizowany zgodnie z obowiązującymi przepisami. Następnie teren zostanie poddany rekultywacji, tak by mógł zostać wykorzystany w przyszłości – wyjaśnia Patrycja Hamera, rzecznik prasowy TAURON Wytwarzanie.
Rozbiórki tak wysokich obiektów z użyciem materiałów wybuchowych to najtańsza i najmniej czasochłonna metoda wyburzeń. Zastosowanie techniki strzałowej jest najkorzystniejszym rozwiązaniem wszędzie tam, gdzie możliwe jest kierunkowe powalenie konstrukcji. Najpoważniejszym wyzwaniem podczas takiej rozbiórki jest zachowanie wyznaczonego kierunku padania oraz oszacowanie wpływu drgań wywołanych uderzeniem dużych mas o grunt. Całą operację przeprowadziła wyspecjalizowana firma, która posiadająca wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu tego typu prac.
Przygotowanie obiektu i jego otoczenia do wyburzenia to długotrwały i wymagający precyzji proces, gdzie najistotniejszą kwestią jest bezpieczeństwo. Ustanowiona strefa ochronna, wynosząca 200 m, w zdecydowanej większości mieściła się w obrębie działek elektrowni.
Komentarze (0)