Od połowy września na terenie powiatu włodawskiego (woj. lubelskie) na polskim brzegu Bugu trwa oczyszczanie terenu z drzew i krzewów na potrzeby budowy bariery elektronicznej, inwestycji Straży Granicznej w Nadbużańskim Oddziale SG, która ma zabezpieczyć granicę z Białorusią. SG podała, że wycinka jest prowadzona w pasie drogi granicznej, który na podstawie ustawy z 1990 r. o ochronie granicy państwowej obejmuje obszar o szerokości 15 m, licząc w głąb kraju od brzegu wód granicznych.
Sprzeciw dla wycinki
Bariera jest budowana na terenach, gdzie znajdują się siedliska przyrodnicze w ramach Natury 2000 oraz rezerwaty przyrody. Wycinka drzew i krzewów wzdłuż Bugu wywołała sprzeciw naukowców oraz organizacji przyrodniczych i ekologicznych. Wskazali oni m.in., że oprócz strat przyrodniczych prowadzone prace mogą paradoksalnie przyczynić się do obniżenia zdolności obronnych kraju, po usunięciu naturalnych przeszkód, jakimi są np. drzewa.
P.o. rzecznik prasowy resortu klimatu i środowiska Paweł Marciniak poinformował, że specjaliści z ministerstwa, Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie pracują nad “określeniem warunków i zakresu kompensacji przyrodniczych powstałych zniszczeń”. – W tej chwili czekamy na informację zwrotną od inwestora, jak działał na terenie swojej inwestycji – powiedział. Dodał, że resort potrzebuje więcej danych, “jak to wygląda i na pewno będziemy proponować elementy kompensacyjne”.
Zwrócił uwagę, że ustawa o budowie zabezpieczenia granicy państwowej z października 2021 r. – na podstawie której SG realizuje zabezpieczenie granicy – “całkowicie wyłącza nadzór nad inwestycją służb środowiskowych podległych MKiŚ”.
Marciniak dodał, że na początku lipca 2024 r. na wniosek SG, RDOŚ w Lublinie przekazała rekomendacje odnośnie sposobu realizacji inwestycji na terenach chronionych. Zwrócił on jednak uwagę, że zgodnie z przepisami zalecenia te nie były wiążące. – Warunki te miały przede wszystkim zminimalizować wpływ prac na środowisko – dodał.
Rzecznik prasowy RDOŚ w Lublinie Cezary Wierzchoń wyjaśnił, że zgodnie z art. 6 ustawy o budowie zabezpieczenia granicy państwowej do inwestycji, jaką jest budowana bariera elektroniczna, nie stosuje się przepisów odrębnych w tym m.in: Prawa ochrony środowiska oraz przepisów ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku. Wytłumaczył, że wśród zaleceń RDOŚ dla SG znalazła się rekomendacja, by prace prowadzone na obszarach chronionych były wykonywane pod nadzorem przyrodniczym. Wierzchoń wyjaśnił, że nadzór ten ma polegać m.in. na wizytach pracowników regionalnej dyrekcji na obszarach, gdzie zapora jest budowana. Chodzi też o organizowanie baz, zaplecza oraz dróg technicznych, które pozwolą na “oszczędne korzystanie z terenu”, a także na zabezpieczaniu korzeni drzew nieprzeznaczonych do wycinki przed uszkodzeniami i przesuszeniem.
Kompensacja przyrodnicza
Wierzchoń podkreślił, że w związku z obowiązującym prawem SG nie miała “obowiązku zastosowania określonych zasad oraz sposobów przeprowadzenia wycinki”. Dodał, że RDOŚ z Lublina przeprowadziła wizje terenowe na terenie rezerwatu przyrody “Szwajcaria Podlaska”, gdzie prowadzone prace są “intensywne, co pociąga za sobą straty w środowisku przyrodniczym”.
– Skala strat, którą przedstawiają zdjęcia podczas prowadzonych prac nad Bugiem, wzbudza zaniepokojenie GDOŚ i RDOŚ w Lublinie – przyznał Wierzchoń. Zapewnił, że dyrekcja współpracuje z SG, by minimalizować oddziaływanie prac na środowisko.
Rzecznik prasowy Komendanta Głównego SG ppłk Andrzej Juźwiak powiedział, że wykonawca bariery współpracuje “na każdym etapie realizacji inwestycji z instytucjami właściwymi do spraw środowiska”. Dodał, że właściwe instytucje otrzymały też odpowiednie informacje, które miałyby – jeśli zajdzie taka konieczność – posłużyć “szeroko rozumianej kompensacji przyrodniczej”.
Dodał, że budowę monitoruje zespół ds. przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy państwowej, w skład którego wchodzi m.in. minister właściwy ds. środowiska lub upoważniony przez niego sekretarz stanu albo podsekretarz stanu oraz Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska, albo upoważniony przez niego zastępca.
Z ustawy o budowie zabezpieczenia granicy państwowej wynika, że zespół ma charakter konsultacyjny, niedecyzyjny.
Juźwiak dodał, że umowa między SG a wykonawcą bariery przewiduje, że budowa objęta jest “nadzorem przyrodniczym wykonawcy, którego personel posiada wiedzę specjalistyczną z zakresu ornitologii, herpetologii oraz botaniki, a także udokumentowane doświadczenie w zakresie prowadzenia nadzoru przyrodniczego nad inwestycjami budowlanymi”.
Rzecznik poinformował, że w czerwcu wykonawca inwestycji przekazał do RDOŚ opis inwestycji wraz z mapą jej przebiegu, otrzymał rekomendacje środowiskowe dot. budowy oraz “uzyskał zgodę na wykonanie oczyszczania pasa drogi granicznej”. Juźwiak powiedział, że wykonawca inwestycji prowadzi prace z uwzględnieniem “wszystkich otrzymanych od RDOŚ warunków realizacji robót w celu minimalizacji negatywnych oddziaływań na zasoby przyrodnicze terenu”.
Naturalna granica
Państwowa Rada Ochrony Przyrody przygotowała ekspertyzę pt. “Środowisko przyrodnicze jako naturalna zapora zabezpieczająca granicę Polski – rekomendowane rozwiązania” autorstwa kilku naukowców-biologów, którzy wskazali, że zróżnicowanie i ochrona środowiska przyrodniczego, m.in. ekosystemów wodnych i leśnych, ma “zasadnicze znaczenie dla obronności, gdyż ukształtowanie terenu, typy roślinności i stopień uwilgotnienia gruntu w istotny sposób wpływają na “przepuszczalność” terenu z perspektywy ruchu wojsk, szczególnie wykorzystujących ciężki sprzęt”.
Dr hab. Michał Żmihorski, jeden z autorów ekspertyzy oraz członek PROP wskazał w rozmowie, że ekspertyza podkreśla zbieżność celów, jakimi są ochrona przyrody i zabezpieczenie granicy. Dodał, że została ona wysłana do MKiŚ, MON i MSWiA, ale nie otrzymał on informacji zwrotnej od tych instytucji. – Obserwując działania rządu w kwestii granicy, odnoszę wrażenie, że decyzje są tu podejmowane w pośpiechu i nie udało się znaleźć czasu na spokojną dyskusję i przemyślenie sposobu wykorzystania środowiska przyrodniczego – ocenił.
Bariera elektroniczna – jak wskazała SG – ma służyć powstrzymaniu nielegalnych migrantów przekraczających granicę od strony Białorusi i ograniczać przemyt towarów. Ma mieć ona długość ok. 172 km; w jej skład wejdzie m.in. około 1,8 tys. słupów kamerowych i około 4,5 tys. kamer dzienno-nocnych i termowizyjnych. Wartość kontraktu to ponad 279 mln zł. Inwestycja została dofinansowana ze środków Unii Europejskiej. Wykonawcą inwestycji jest konsorcjum firm Elektrotim S.A. i Ostoya-DataSystem Sp. z o.o.
Komentarze (0)