Odwrócona osmoza jest podstawą jednego ze sposobów odsalania wody morskiej. W 1949 roku Uniwersytet Kalifornijski w Los Angeles po raz pierwszy badał odsalanie wody morskiej, wykorzystując do tego celu półprzepuszczalne membrany. W połowie roku 1950 naukowcy z UCLA i Uniwersytetu Florydzkiego wyprodukowali wodę słodką z wody morskiej. W przypadku Świnoujścia będzie podobnie. Pobierana woda powierzchniowa jest bowiem zasolona, choć zasolenie nie jest znaczne. Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Świnoujściu już przystąpił do realizacji pierwszego etapu inwestycji, czyli budowy punktu poboru wody. Powstanie on przy starorzeczu Świny, na tzw. Mulniku. Oczywiście woda nie trafi prosto do kranów, ponieważ musi zostać uzdatniona do picia.
Najważniejsza mineralizacja
Odwrócona osmoza to przepuszczanie wody przez półprzepuszczalną membranę, która ma mikroskopijne pory. Ta woda jest zdemineralizowana. Można ją wypić jednorazowo, ale nie powinna być spożywana w sposób ciągły. W związku z tym wymaga mineralizacji.
– Żeby nie przeprowadzać tego procesu w sposób sztuczny powstał pomysł, żeby mieszać wodę z wodą głębinową. Nie jest to woda słona, ale woda słonawa, w związku z tym ten proces odwróconej osmozy będzie procesem trochę mniej wymagającym, jeżeli chodzi o usuwanie chlorków – wyjaśnia Małgorzata Bogdał, prezes zarządu Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Świnoujściu Sp. z o.o.
Przełomowy projekt
Wydaje się, że budowa ujęcia wody i stacji uzdatniania jest niejako inwestycją wymuszoną, choćby z tego względu, że w Świnoujściu nigdy nie było za dużo wody. Tymczasem miasto chce się rozwijać, czemu służyć będzie budowany właśnie tunel pod rzeką Świną.
– Sądzę, że jeśli nam się uda, wiele miast w Polsce będzie mogło skorzystać z pomysłu uzdatniania wody metodą odwróconej osmozy. Podjęcie decyzji o jej zastosowaniu przez samorząd to spora innowacja – mówi Janusz Żmukiewicz, prezydent Świnoujścia.
– To rzeczywiście metoda pionierska w Polsce, jeśli chodzi o uzdatnianie wody do picia. Nie mamy wielkich doświadczeń w tej dziedzinie, poza stosowaniem metody odwróconej osmozy w przemyśle, np. farmaceutycznym, gdzie potrzebna jest woda praktycznie zdemineralizowana – mówi Małgorzata Bogdał.
Będą potrzebne pieniądze
Budowa ujęcia wody już trwa, natomiast trudno na razie oszacować koszty całości przedsięwzięcia. ZWiK w Świnoujściu niedługo ogłosi przetarg na realizację inwestycji i dopiero wtedy będzie można mówić o realnych kosztach przedsięwzięcia. Pojawiły się już wstępne oferty, które opiewają na dość duże sumy, ale jest spora szansa, że uda się przeprowadzić inwestycję poniżej kosztów, które pojawiły się na wstępnych etapach, a nawet w przestrzeni publicznej. Miasto złożyło wniosek o dofinansowanie inwestycji z rządowego programu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych, ale nie otrzymało dofinansowania w pierwszym „rozdaniu”. Kolejna edycja naboru wniosków zaplanowana jest na listopad – grudzień bieżącego roku.
Komentarze (0)