Dziennikowi udało się dotrzeć do szczegółów projektu trzymanego na razie w tajemnicy. Jak dowiedziała się "Gazeta Wrocławska", prywatna firma buduje już dla miasta prototyp takiego przystanku. Metalowa konstrukcja ma być cała obsadzona roślinami. Na dachu takiego przystanku zostaną zamontowane baterie słoneczne, które zasilą system nawadniania roślin. Teraz pracownicy tej firmy szukają okazów, które byłyby odporne na spaliny i niskie temperatury. Obsadzają nimi stelaż z aluminium i sprawdzają, jak reagują na różne warunki atmosferyczne, także na mróz. Pierwsze przystanki miałyby powstać przy Operze Wrocławskiej, gdzie zatrzymują się zabytkowe linie tramwajowe, i na pl. Jana Pawła II .
Jeden taki przystanek kosztuje ok. 400 tys. złotych. Miasto chciałoby stworzyć je z pomocą sponsorów, którzy dołożyliby pieniądze w zamian za stylową tabliczkę z reklamą. Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Gazeta Wrocławska", decyzja o tym, czy projekt wejdzie w życie, ma być podjęta do końca roku.
źródło: Polska – Gazeta Wrocławska
Komentarze (0)