Sprawa ma długą historię – obiekty ujęcia wody znajdują się w Zwięczycy, miejscowości, która do końca ubiegłego roku należała do gminy Boguchwała. Po tym, jak przeszły na własność Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Rzeszowie (decyzją komunalizacyjną wojewody rzeszowskiego), wójt Boguchwały zażądał za nie zapłaty – właśnie 6,9 mln zł.
Urząd Miejski w Boguchwale wezwał 5 marca Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Rzeszowie do zapłaty tej sumy. Odpowiedzi nie ma do tej pory.
Skarbnik Boguchwały Zofia Jopek tłumaczy: – W tej sytuacji mamy prawo wystawić tytuł wykonawczy do urzędu skarbowego. Ale czy tak zrobimy? Będziemy się zastanawiać w najbliższych dniach.
Na podstawie takiego tytułu komornik urzędu skarbowego może wejść na konto MPWiK. Tego najbardziej boi się miasto. – Przygotowujemy się do tego problemu – mówi Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa odpowiedzialny za gospodarkę komunalną. – Czujemy się decyzją sądu pokrzywdzeni. W dawnych czasach, kiedy to ujęcie było budowane, nie było problemu, że jest ono poza granicami miasta. Gdy przyszło do podziału majątku, okazało się, że w świetle prawa musimy zapłacić za coś, co było i jest nasze – komentuje wiceprezydent Ustrobiński.
Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
Komentarze (0)