Reklama

AD1A FAMAK [29.05-30.06.24]

Jaka elektrownia?

Jaka elektrownia?
28.05.2013, o godz. 8:20
czas czytania: około 4 minut
0

Budowanie elektrowni wiatrowych w modelu rozproszonym jest w Polsce obarczone niższym ryzykiem i bardziej opłacane niż stawianie dużych farm wiatrowych.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Budując duże farmy wiatrowe trudniejszym i bardziej złożonym zadaniem jest dobór lokalizacji oraz podłączenie do sieci. W przypadku modelu rozproszonego wybór jest znacznie większy, a ryzyko niepowodzenia i potencjalne koszty dużo bardziej ograniczone. Umożliwia to osiągnięcie znacznie lepszych wyników finansowych.

– Kwestia przyłączeń jest jednym z powodów, dla których realizujemy model energetyki rozproszonej. Po to, by mieć większe możliwości wyboru lokalizacji, ograniczyć czas i ryzyko realizacji projektów, jak również nie być zmuszonym do ponoszenia ogromnych inwestycji związanych z przyłączeniem do sieci – tłumaczy Jacek Markowski, Członek Zarządu Centrum Rozwoju Energetyki, firmy specjalizującej się m.in. w projektach związanych z energetyką rozproszoną.

Projekty, w przypadku których moc jest ograniczona do 2 MW mogą być przyłączane do sieci średniego napięcia, która jest dużo bardziej rozbudowana niż sieć wysokiego napięcia wymagana dla projektów dużych farm wiatrowych. Także procedury administracyjne są w przypadku takich projektów prostsze i szybsze.

– Projekty dotyczące elektrowni wiatrowych o mocy do 2 MW są dużo bardziej efektywne zarówno na etapie budowy, jak i późniejszej eksploatacji. Krótszy czas realizacji, ograniczone ryzyko, łatwość podłączenia do sieci, jak i brak obowiązku przewidywania poziomu produkcji energii elektrycznej – wszystko to ma istotny wpływ na ostateczny rachunek ekonomiczny i możliwe zwroty z zainwestowanego kapitału dla inwestorów – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jacek Markowski.

To głównie te czynniki sprawiły, że firma opracowała założenia dla modelu rozproszonego dostosowanego do warunków w Polsce i od kilku lat realizuje z powodzeniem duży wolumen projektów elektrowni wiatrowych w tym modelu. Koszt netto realizacji projektu elektrowni wiatrowej o mocy 2MW wynosi około 12 mln PLN, a biorąc pod uwagę malejące koszty turbin wiatrowych docelowo może być nawet o ponad 10% niższy.

– Będąc producentem poniżej 2 MW nie jesteśmy zmuszeni do tego, by deklarować jaką ilość energii elektrycznej wyprodukujemy. Dzięki temu niezależnie od warunków pogodowych i innych czynników mających wpływ na efektywność produkcji, wyprodukowana ilość energii będzie odebrana i będzie stanowiła przychód dla spółki – podkreśla Członek Zarządu Centrum Rozwoju Energetyki.

– Inwestycje w postaci elektrowni wiatrowych w modelu rozproszonym, które przygotowywaliśmy z myślą o stworzeniu rozwiązania pasywnego, będącego „maszynkę do zarabiania pieniędzy”, są bardzo przemyślane, uwzględniają wszelkie aspekty realizacji tego typu projektów w Polsce i przede wszystkim są w pełni komercyjne, dzięki czemu bardzo odporne na przejściowe zawahania i spekulacje. Oczywiście, wpływ na ostateczny wynik ma cena energii, ale z naszej perspektywy jest to model najbardziej dopasowany do realiów naszego kraju – uważa Jacek Markowski.

Zdaniem prezesa, wiatraki są i pozostaną w Polsce najbardziej opłacalną technologią spośród wszystkich odnawialnych źródeł energii. Przejściową barierą w realizacji projektów są przedłużające się prace nad ustawą o OZE, które wstrzymują banki przed udziałem w finansowaniu projektów. Istotną kwestią jest również jakość wielu projektów.

– Farmy wiatrowe są i będą w Polsce atrakcyjnymi projektami. Pod warunkiem zapewnienia wysokiej jakości i profesjonalnego podejścia do doboru lokalizacji, jak i realizacji procedur administracyjnych. Centrum Rozwoju Energetyki stworzyło i wdrożyło złożoną metodykę realizacji tego typu projektów. Stosujemy ją także współpracując z firmami zewnętrznymi i przeprowadzając audyty projektów. Niestety wiele z uruchomionych i dostępnych na rynku projektów zawiera istotne wady formalno-prawne i pozostaje projektami wyłącznie „na papierze”, bez możliwości ich skutecznej i efektywnej realizacji – twierdzi Jacek Markowski.

Moc polskich elektrowni wiatrowych wzrosła z poziomu 85 MW w 2005 roku do 1 616 MW w 2011 roku, co dało Polsce 12-te miejsce wśród wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej pod względem zainstalowanych mocy. 

Pod względem wartości nowo oddanych do użytku mocy Polska, z ponad 430 MW, była w 2011 roku ósmym krajem w Unii. W 2012 roku w Polsce przybyło łącznie ponad 880MW nowych mocy w energetyce wiatrowej, co stanowi dwukrotność całkowitego przyrostu mocy w roku poprzednim.

W 2012 roku Polska znalazła się w czołowej dziesiątce globalnego rankingu atrakcyjności rynków energii wiatrowej na świecie. Z 8 miejscem Polska wyprzedziła takich potentatów energii wiatrowej, jak Hiszpania, Brazylia czy Holandia.

źródło: Newseria


Tagi:

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

AD2 NIEBEZPIECZNE [31.05-17.07.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024