Powodem takiego działania służb miejskich jest fakt, że większość mieszkańców nie ma podpisanych odpowiednich umów zgodnych z wprowadzanym w Nowym Targu nowym programem odbioru i segregacji odpadów. Według pracowników magistratu nie maleje też ilość odkrywanych nielegalnych wypustów szamb.
Straż Miejska chce również zweryfikować np. jakim cudem w domu, gdzie mieszka kilka osób, szambo jest wywożone raz do roku. W tym celu stworzono specjalny program komputerowy, który zweryfikuje dane z protokołu pokontrolnego. Komputer znajdzie też szybko właścicieli domów, którzy przez kilka miesięcy nie potrafią zapełnić 50–litrowego worka na śmieci.
– Przyjęliśmy pewne reguły, według których będziemy weryfikować otrzymane od mieszkańców informacje – mówi Jan Czaja, który w nowotarskim magistracie będzie nadzorował kontrole. – Według przyjętych norm, każdy mieszkaniec wytwarza miesięcznie ok. 50 litrów odpadów komunalnych i prawie 2,5 metra sześciennego ścieków. Nowotarżanie będą musieli wykazać się więc rachunkami na wywóz na śmietnisko, lub do oczyszczalni takiej ilości gospodarskiego urobku.
Od 6 do 10 sierpnia udało się już skontrolować 72 posesje przy ul. Halikowskiego, Starokrakowskiej, Zacisze, Partyzantów, Ogrodowej i Przy Wodzie. Kontrolerzy stwierdzili, że w 15 przypadkach nie było umów na wywóz śmieci, w 13 zaś brak podobnych dokumentów, tyle że dotyczących wywozu szamb. Kolejnymi uchybieniami był brak rachunków za wywóz odpadów i ścieków. Do tej pory ukarano 6 osób mandatami na kwotę 600 zł. Rekordzista, zamiast 383 metrów sześciennych ścieków, wywiózł wozem asenizacyjnym zaledwie 5 metrów.
Kontrole z całym impetem maja ruszyć z początkiem września, kiedy tylko zakończy się sezon urlopowy i nowotarżanie wrócą do codziennego życia.
źródło: Gazeta Krakowska
Komentarze (0)