Funkcjonariusze ustalili miejsce zrzutu. Stwierdzili ponad wszelką wątpliwość, że śmierdzące resztki zakopane zostały w kilku innych miejscach.
Policjanci zawiadomili Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i wojewódzkiego inspektora weterynarii. Ustalili także personalia właściciela działki, który Ten przyznał, że zakopał na niej kilkanaście kilogramów odpadów poubojowych pochodzących z jego gospodarstwa domowego. Najprawdopodobniej w ciągu kilku dni prokuratura przedstawi mu zarzuty. Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska ustali natomiast, czy nie wystąpiło ewentualne zagrożenie dla zdrowia ludzi i ekosystemu.
źródło: Gazeta Krakowska
Komentarze (0)