Nowoczesne fajerwerki zawierałyby bogate w azot substancje, np. tetrazole – niewystępujące w naturze, cykliczne związki azotu, które łączyłoby się z litem, potasem, sodem, rubidem i cezem. Do wywołania reakcji chemicznej, której efektem byłby kolorowy pióropusz, wykorzystywałoby się energię i ciepło, powstałe podczas procesów rozpadu chemicznego.
Byłyby to sztuczne ognie dużo bardziej przyjazne naturze, niżeli tradycyjne – od wieków wypuszczane w niebo. I tak samo kolorowe jak tradycyjne.
Naukowcy wprawdzie przyznają z rozbrajającą szczerością, że nikt nie wie, jaki naprawdę wpływ mają na kondycję atmosfery tradycyjne fajerwerki, ale mają nadzieję, że nowa generacja sztucznych ogni będzie mniej szkodliwa – przynajmniej dla nas.
Na razie jednak nikt nie precyzuje kiedy, za ile i gdzie będzie można kupić ekologiczne sztuczne ognie.
Źródło: ekobiologia.pl / sciencedaily.com
Komentarze (0)